O sprawie informuje Super Express. Według doniesień tabloidu kobieta oskarżyła wnuka byłego prezydenta, o pobicie, do którego miało dojść w październiku ubiegłego roku przy Zielonej Bramie w Gdańsku. Dominik, jego brat i dwóch kolegów mieli zaatakować Kingę P., przewrócić, a jeden z kolegów miał ją kopnąć w głowę. "Poszkodowana doznała urazów głowy i lewego uda. Kinga straciła przytomność, odzyskała ją dopiero w szpitalu" – informuje Super Express.
Wnuk Lecha Wałęsy nie przyznaje się do winy. Przed salą rozpraw miał stwierdzić, że kobieta chce od niego pieniądze, bo wie że ma je jego dziadek.– A mój dziadek za nic nie będzie płacił! – zapowiadał Dominik W.
Na wniosek prokuratury, sąd zmienił wczoraj tryb rozpoznania sprawy z prywatnego na publiczny. Oskarżycielem została Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na wrzesień.