Ziemkiewicz: Wrzask na prezydenta świadczy o braku argumentów zwolenników twardej linii

Ziemkiewicz: Wrzask na prezydenta świadczy o braku argumentów zwolenników twardej linii

Dodano: 
Rafał A. Ziemkiewicz
Rafał A. Ziemkiewicz Źródło: PAP / Arek Markowicz
– Prezydent skupia dziś wokół siebie nadzieje ludzi, którzy z jednej strony nie chcą, by było jak było, nie dadzą się przekonać Platformie i Nowoczesnej dopóty, dopóki te partie odmawiają jakiejkolwiek dyskusji o przeszłości, rozliczeniu patologii, chcą powrotu do stanu sprzed 2015 r. Jednocześnie ludzi tych zrażają do PiS teorie Antoniego Macierewicza czy rozmaite spiskowe i wojenne teorie, które każą świat dzielić na garstkę prawdziwych patriotów z PiS z jednej i na morze zdrajców, targowiczan i ubeków z drugiej strony – mówił w wywiadzie dla "Super Expressu" publicysta "Do Rzeczy" Rafał A. Ziemkiewicz.

– Pole do zagospodarowania jest ogromne i pan prezydent w sposób naturalny może wokół siebie tych ludzi skupić tak, by uważali go za swojego prezydenta – dodawał. 

Ziemkiewicz zaznaczał, że do podziału w Prawie i Sprawiedliwości mogłoby dojść tylko w "skrajnym wariancie", kiedy np. Jarosław Kaczyński zażądałby samorozwiązania parlamentu i chciał rozpisania wcześniejszych wyborów.

Publicysta skrytykował polityków PiS i prawicowych publicystów, którzy w ostrych słowach zaatakowali prezydenta, kiedy zdecydował się zawetować ustawy dot. sądownictwa. Takie zachowania określił jako "kompromitację PiS-u". 

– Ci twardogłowi umieją jedynie posługiwać się retoryką wojenną. Szantażuje się wszystkich wkoło, że jest wojna, starcie sił dobra i zła, nie wolno być pośrodku, a zwłaszcza mieć własnego zdania. (...) A jednak część środowiska, którą uważam za rozsądniejszą, retoryce tej się nie poddaje. Mówi: nie, nie ma żadnej wojny, mamy demokratyczne państwo prawa, które po prostu wymaga zmian i powinno być inaczej zarządzane. Starcie było nieuniknione. A jest stara zasada, która głosi, że najgłośniej krzyczy ten, kto nie ma argumentów. Ten wrzask na prezydenta i tych, którzy poparli decyzję o zawetowaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, potwierdza brak argumentów ze strony zwolenników twardej linii – ocenił. 

Źródło: Super Express
Czytaj także