Jak informuje CNN do niebezpiecznego zdarzenia doszło 28 lipca. Samolot linii Air France leciał z Tokio do Paryża z 332 pasażerami na pokładzie. W odległości 7 minut lotu od niego, około 100 km, przeleciał pocisk balistyczny wystrzelony przez Koreę Północną w kierunku Morza Japońskiego.
Francuski przewoźnik potwierdził tę informację, zapewniając jednocześnie, że nie było zagrożenia dla tego lotu. Zdecydował się jednak omijać szerszym łukiem obszar wokół Korei Północnej.
W rozmowie z CNN, ekspert lotniczy przyznał, że pociski balistyczne są trudne do wykrycia, trudno więc o, żeby pilot zagrożonego samolotu miał czas na reakcję.
Wystrzelenie 28 lipca przez reżim w Pjongjangu międzykontynentalnej rakiety balistycznej było drugą udaną próbą północnokoreańskiego pocisku tego rodzaju.
Czytaj też:
Korea Północna przeprowadziła kolejną próbę rakietową
Źródło: CNN