Niemieckie lobby gazowe: Propozycja UE nie zadziała, to polityczna iluzja

Niemieckie lobby gazowe: Propozycja UE nie zadziała, to polityczna iluzja

Dodano: 
Gazociąg, zdjęcie ilustracyjne
Gazociąg, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV
Grupa niemieckich lobbystów gazowych ogłosiła, że inicjatywa wprowadzenia w UE pułapu cen gazu nie zadziała.

Unijne próby narzucenia górnego pułapu hurtowych cen gazu to polityczna iluzja, która nie zadziała w praktyce – poinformowało w poniedziałek niemieckie lobby gazowe Zukunft Gas.

Zdaniem szefa organizacji Timma Koehlera, bardziej logicznym krokiem byłoby ograniczenie popytu poprzez europejski mechanizm dystrybucji ilości gazu. – Ale Bruksela nie rozważa tej opcji – powiedział agencji Reutera Koehler.

UE w końcu porozumiała się ws. pułapu ceny gazu

Kraje Unii Europejskiej od kilku miesięcy nie mogły dojść do porozumienia w sprawie pułapu ceny gazu – państwa spierały się o to, jak wysoka powinna być i czy taki środek rzeczywiście pomoże, a nie przeszkodzi Wspólnocie w radzeniu sobie z kryzysem energetycznym.

Głównym krytykiem wprowadzenia limitowanej ceny są Niemcy, które argumentują, że pułap mógłby ograniczyć dostęp do gazu na światowych rynkach.

Unijni ministrowie ds. energii spotkali się w poniedziałek w Brukseli, aby uzgodnić pułap cen gazu jako środek nadzwyczajny w obliczu kryzysu energetycznego wywołanego rosyjską inwazją na Ukrainę.

Wypracowanie porozumienie zakłada, że maksymalna cena gazu ma wynieść 180 euro za megawatogodzinę.

Wojna na Ukrainie. Zachód odpowiada sankcjami

Po tym jak prezydent Władimir Putin rozpoczął wojnę, kraje zachodnie zaczęły nakładać sankcje na Rosję, w tym na surowce energetyczne, z których Kreml czerpie największe zyski i finansuje wydatki na zbrojenia.

Unia Europejska przyjęła dotąd dziewięć pakietów sankcji, w tym embargo na dostawy węgla i pułap cenowy na rosyjską ropę w wysokości 60 dolarów za baryłkę.

Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej. Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" prowadzoną w celu "ochrony ludności rosyjskojęzycznej przed neonazistowskim rządem w Kijowie".

Czytaj też:
Putin rozkazał generałom opracować nowy plan wojny z Ukrainą

Źródło: Reuters
Czytaj także