JACEK MAJCHRZAK | Kazimierzem Deyną, podobnie jak wieloma innymi polskimi sportowcami, interesowała się bezpieka. Jako że był „żołnierzem”, obserwowała go głównie Wojskowa Służba Wewnętrzna.
Kazimierza Deyny, jednego z najlepszych piłkarzy w historii polskiego futbolu, nie trzeba starszym kibicom przedstawiać. Młodszym zaś wystarczy przytoczyć liczby – 97 występów w seniorskiej reprezentacji i 41 strzelonych bramek oraz jego osiągnięcia – mistrz (1972) i wicemistrz (1976) olimpijski oraz brązowy medalista mistrzostw świata (1974). A ponadto kilka sezonów (1966–1978) w warszawskiej Legii i udział w największych sukcesach stołecznego klubu (m.in. w 1970 r. półfinalista Pucharu Europy, odpowiednika dzisiejszej Ligi Mistrzów).
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.