Zakaz wwozu ukraińskich produktów. Cejrowski: Ostrzegałem. Lisicki: To była ruska propaganda

Zakaz wwozu ukraińskich produktów. Cejrowski: Ostrzegałem. Lisicki: To była ruska propaganda

Dodano: 
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski Źródło: DoRzeczy.pl
Ci, którzy najgłośniejszej mówili, że nie wolno podnosić żadnych wątpliwości ws. importu zboża, teraz wprowadzili zakaz – mówi w programie "Antysystem" Paweł Lisicki.

Kryzys związany z ukraińskim zbożem narastał od miesięcy. 15 kwietnia polski rząd podjął decyzję o tymczasowym zakazie importu zboża i dziesiątek innych rodzajów żywności z Ukrainy. Uchwała będzie obowiązywać do dnia 30 czerwca br.

Chociaż rozporządzenie miało dotyczyć także tranzytu produktów rolnych przez Polskę, w wyniku rozmów na linii Kijów-Warszawa, we wtorek osiągnięto porozumienie ws. tranzytu produktów z Ukrainy przez Polskę.

Lisicki: Mówiono, że podnoszenie takich spraw to współbrzmienie z rosyjską propagandą

Sytuację komentowali w programie "Antysystem" red. nacz. „Do Rzeczy” Paweł Lisicki oraz Wojciech Cejrowski. – Wspominałem dawno temu, po otwarciu granic, o potencjalne rolnym Ukrainy i mówiłem, że nie jest w polskim interesie wciąganie Ukrainy do Uni, bo wtedy całe dopłaty rolne pójdą na Ukrainę, która ma doskonałej ziemi, nie tylko więcej niż Polska, ale więcej niż całe terytorium Polski – mówił Cejrowski.

– Mówiłem, że jeśli Polska dopuści, że taki wielki potencjał rolny zostanie wcielony do Unii, to Polska straci jakiekolwiek możliwości rolnicze, przestanie się cokolwiek w Polsce opłacać, bo Ukraina ma lepszą ziemię, większe obszary i będzie taniej produkowała – dodał podróżnik, podkreślając, że nie leży w interesie Polski wpuszczanie Ukrainy do systemu gdzie polski rolnik dostaje dotacje w Unii.

Jak zwrócił natomiast uwagę Lisicki, o takich zagrożeniach, związanych z otwarciem granic dla ukraińskich produktów rolnych, mówiło wielu ekspertów, w były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

– I co się działo wtedy? W czerwcu, lipcu i sierpniu zeszłego roku, wszyscy przedstawiciele rządu, na czele z premierem, prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim mówili, że podnoszenie takich spraw to jest współbrzmienie z rosyjską propagandą, że nie wolno takich rzeczy mówić, że to ukraińskie zboże jeśli wpłynie do Polski to popłynie dalej – podkreślał red. nacz. „Do Rzeczy”.

Jak tłumaczył Lisicki, "minęło parę miesięcy i mamy odwrócenie sprawy o 180 stopni". – Ci, którzy najgłośniejszej mówili, że nie wolno podnosić żadnych wątpliwości, wprowadzili zakaz – dodał red. naczelny "Do Rzeczy".

Poniżej zwiastun 17. odc. "Antysystemu". Cały program wyłącznie dla Subskrybentów.

"Antysystem" to nowy program redaktora naczelnego tygodnika "Do Rzeczy" Pawła Lisickiego oraz znanego podróżnika i felietonisty "Do Rzeczy" Wojciecha Cejrowskiego. Premiera każdego odcinka "Antysystemu" ma miejsce w środy. Program przeznaczony jest dla tych Czytelników, którzy mają aktywną prenumeratę "Do Rzeczy +".

17. odcinek programu "Antysystem":

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także