Media: Biden rozważa wizytę w Finlandii

Media: Biden rozważa wizytę w Finlandii

Dodano: 
Joe Biden, prezydent USA
Joe Biden, prezydent USA Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Joe Biden rozważa wizytę w Finlandii, która jest najnowszym członkiem NATO. Wizyta miałaby się zbiec w czasie z lipcowym szczytem na Litwie.

Szczyt NATO w Wilnie odbędzie się w dniach 11-12 lipca.

Informując o możliwej wizycie Bidena w Helsinkach, NBC News powołuje się na trzy, niezależne źródła. Dyskusje w Białym Domu na temat potencjalnej wizyty trwają od kilku miesięcy. Cały czas nie podjęto ostatecznej decyzji. "Każda wizyta w Finlandii byłaby szczytem wielu krajów nordyckich, a nie wizytą dwustronną" – powiedział urzędnik administracji prezydenta Bidena. Rada Bezpieczeństwa Narodowego odmówiła komentarza.

Rozmówcy serwisu postrzegają możliwą wizytę w Finlandii przede wszystkim jako okazję do podkreślenia tego, co prezydent ponownie uznał w tym tygodniu za jedno z jego największych osiągnięć w czasie urzędowania – utrzymania, a nawet rozszerzenia sojuszu NATO, w obliczu rosyjskiej agresji. Jak często mówi Joe Biden, rosyjski prezydent Władimir Putin spodziewał się "finlandyzacji NATO", ale zamiast tego ujrzał "NATOizację Finlandii".

Potencjalna wizyta miałaby miejsce trzy miesiące po formalnym – i stosunkowo szybkim – przystąpieniu Finlandii do NATO, w niecały rok po złożeniu wniosku.

Kontekst międzynarodowy

Szwecja, która złożyła wniosek w tym samym czasie, nie uzyskała jednomyślnego poparcia członków NATO. Turcja zablokowała wniosek Szwecji na czas nieokreślony w związku z obawami Ankary dot. Partii Pracujących Kurdystanu, którą władze uznają za grupę terrorystyczną.

Z tego powodu eksperci twierdzą, że spotkanie z Bidenem i nordyckimi przywódcami miałoby większe znaczenie niż dwustronna wizyta w Finlandii, gdzie bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa pozostaje niskie, pomimo liczącej 1300 km granicy lądowej z Rosją.

Jednak z politycznego punktu widzenia wizyta prezydenta w Finlandii mogłaby stanowić potężny kontrast między Bidenem a jego poprzednikiem. To właśnie w Helsinkach były prezydent Donald Trump stanął obok Putina i publicznie przyznał mu de facto rację w sprawie kwestii rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. – Mam wielkie zaufanie do moich ludzi z wywiadu, ale powiem wam, że prezydent Putin był dziś niezwykle silny i przekonujący w swoim zaprzeczeniu – powiedział wówczas Trump.

Czytaj też:
Biały Dom: USA popierają przystąpienie Ukrainy do NATO, ale jest warunek
Czytaj też:
"Odważny staruszek". Miedwiediew o Bidenie

Źródło: NBC News
Czytaj także