Nie żyje skatowany 8-latek. Woś: Trzeba sprawdzić każdą instytucję i wyciągnąć surowe konsekwencje

Nie żyje skatowany 8-latek. Woś: Trzeba sprawdzić każdą instytucję i wyciągnąć surowe konsekwencje

Dodano: 
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś Źródło: PAP / Hanna Bardo
To wszystko temu konkretnemu dziecku już nie pomoże, ale trzeba sprawdzić każdą instytucję i wyciągnąć surowe konsekwencje – ocenił Michał Woś w kontekście śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy.

W poniedziałek zmarł 8-letni Kamil, który trafił do szpitala po tym, jak został zmaltretowany przez swojego ojczyma. Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach walczyli o jego życie przez 35 dni.

Dziecko miało rozległe obrażenia, które powstały co najmniej kilka dni przed tym, jak 8-latek trafił do szpitala 3 kwietnia. Było to oparzenie głowy, tułowia i kończyn oraz złamania kończyn. Tragedii chłopca miała przyglądać się jego matka, która nie reagowała, kiedy ojczym chłopca znęcał się nad nim.

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział zaostrzenie zarzutów dla oprawcy, który znęcał się nad chłopcem. Polityk przekazał, że złożył wniosek o zmianę kwalifikacji prawnej zarzutu dla ojczyma zmarłego 8-latka z Częstochowy na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem.

Postępowanie będzie wielowątkowe

– Życia chłopcu nikt nie przywróci. Nie ma słów, by wyrazić bestialstwo, z jakim był traktowany, dlatego prokurator generalny podjął decyzję o zmianie kwalifikacji czynu na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem – mówił Michał Woś o śmierci zakatowanego przez ojczyma Kamila.

Postępowanie prokuratorskie będzie wielowątkowe i obejmie wszystkie instytucje, a także wszystkich tych, którzy podejmowali decyzje w tej sprawie. Bo naprawdę trudno uwierzyć, że tyle z zaangażowanych podmiotów nie dostrzegło tak strasznej historii. I to będzie badane. Bo z jednej strony – to sprawa indywidualna, z drugiej – systemowa. A zmiany systemowe są wprowadzane. Od 1 października wejdzie bardzo ostry Kodeks karny, zaostrzający kary dla wszystkich ciężkich przestępstw, dla takich ciężkich pobić. Wszedł cały pakiet związany z przemocą domową, który m.in. pozwala natychmiast izolować sprawców. To działa bardzo dobrze. Każdy musi wiedzieć, że państwo zawsze stanie po stronie pokrzywdzonych, że wystarczy jeden telefon i takiego przemocowca się izoluje – wyjaśnił wiceminister sprawiedliwości we wtorek w programie "Kwadrans polityczny" na antenie TVP1. Jak poinformował, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej zmienia system związany z asystentami rodziny. W kwietniu weszła w życie reforma kuratorska służby sądowej. Zdaniem Wosia, potrzebna jest też reforma sądownictwa.

– To wszystko temu konkretnemu dziecku już nie pomoże, ale trzeba sprawdzić każdą instytucję i wyciągnąć surowe konsekwencje wobec wszystkich, nie tylko wobec sadysty i kata, matki, która nie broniła swojego dziecka, ale również wszystkich, którzy podejmowali decyzje w tym postępowaniu – stwierdził wiceminister sprawiedliwości.

Czytaj też:
Zmarł 8-latek, którego skatował ojczym. Rzecznik Praw Dziecka: System jest, ludzie są ślepi
Czytaj też:
Premier: Śmierć niewinnego dziecka w takich okolicznościach powoduje złość, frustrację, ale i pytania

Źródło: TVP
Czytaj także