"To nie nauczyciele zmaltretowali Kamilka". Emocjonalne słowa Czarnka

"To nie nauczyciele zmaltretowali Kamilka". Emocjonalne słowa Czarnka

Dodano: 
Przemysław Czarnek (PiS), były minister edukacji i nauki
Przemysław Czarnek (PiS), były minister edukacji i nauki Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Czy system edukacji odpowiada za to, że Kamilek żył w patologicznej sytuacji, która ze zdrową rodziną nie ma nic wspólnego, że najbliżsi nie reagowali na zezwierzęcenie ojczyma? – pytał minister Przemysław Czarnek, komentując śmierć 8-latka z Częstochowy.

W poniedziałek zmarł 8-letni Kamil, który trafił do szpitala po tym jak został zmaltretowany przez swojego ojczyma. Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach walczyli o jego życie przez 35 dni.

Jak relacjonowani lekarze z górnośląskiego szpitala, dziecko miało rozległe obrażenia, które powstały co najmniej kilka dni przed tym jak ośmiolatek trafił do szpitala 3 kwietnia. Było to oparzenie głowy, tułowia i kończyn oraz złamania kończyn. Tragedii chłopca miała przyglądać się jego matka, która nie reagowała kiedy ojczym chłopca znęcał się nad nim.

Czarnek: Zawiniła patologiczna sytuacja w rodzinie

– Nie mam najmniejszej wątpliwości, że w pierwszej kolejności zawiniła patologiczna sytuacja w rodzinie. Dlaczego nie reagowali: najbliżsi, sąsiedzi, służby opieki nad rodziną, służby miejskie – ja nie znam odpowiedzi – komentował tragedię w Częstochowie minister edukacji.

–Szkoła specjalna, do której chodził Kamil podlega prezydentowi miasta. Kuratorium miesiąc temu, kiedy sprawa wyszła na jaw, kiedy zostało poinformowane przez media i dyrekcję, przeprowadziło kontrolę doraźną – tłumaczył dalej polityk. Jak podkreślił Czarnek, z kontroli wynika, że szkoła zachowała się w porządku – na wszystkie przejawy patologiczne reagowała, informowała służby miejskie opieki społecznej.

– Z protokołu kontroli wynika, że były dwie sytuacje – w marcu, kiedy dziecko skarżyło się na ból ręki. Matka zabrała do lekarza, a następnego dnia przyprowadziła z ręką w gipsie – dodał minister.

Szkoła powinna pomóc Kamilowi?

– Z protokołu kontroli wynika, że zachowanie dziecka było standardowe, nic się nie działo z dzieckiem. Dopiero w marcu tego roku i w kwietniu, kiedy matka zgłosiła, że dziecko się poparzyło. Dyrektor szkoły podlegającej prezydentowi Częstochowy zareagował – opisywał dalej polityk.

Czarnek został też zapytany, czy system edukacji zawiódł, nie wychwytując przemocy wobec 8-latka. – A co w systemie edukacji zawiodło w tej sytuacji? Czy system edukacji odpowiada za to, że Kamilek żył w patologicznej sytuacji, która ze zdrową rodziną nie ma nic wspólnego, że najbliżsi nie reagowali na zezwierzęcenie ojczyma? – pytał w odpowiedzi minister.

– Ta patologiczna rodzina była objęta ochroną służb miejskich prezydenta Częstochowy. Dlaczego nie reagowały tak, żeby Kamilek dziś żył – kwestia do wyjaśnienia. Kurator oświaty nadzoruje oświatę, a nie rodzinę (...) – dodał Czarnek.

Kiedy dziennikarz dopytał, czy zdaniem ministra nauczyciele powinni w związku z sytuacją z Częstochowy przejść dodatkowe szkolenia i dokształcić się w zakresie przeciwdziałania przemocy Czarnek zaprzeczył. – Na litość boską, rozumiem emocje, ale to nie nauczyciele zmaltretowali Kamilka – stwierdził polityk.

– Odpowiada pan za polską szkołę, być może nauczyciele powinni być lepiej przeszkoleni – pytał dalej dziennikarz. – A być może trzeba zadbać o to, by wrócić do wartości rodziny, nie walczyć z rodziną, naprawiać rodzinę, odeprzeć atak na rodzinę. Bo pierwszym czynnikiem jest patologia rodziny (...) Kurator nie zajmuje się patologią rodzinną – dodał minister.

Czytaj też:
Zmarł 8-latek, którego skatował ojczym. Rzecznik Praw Dziecka: System jest, ludzie są ślepi
Czytaj też:
Zmarł 8-latek, którego skatował ojczym. Lis wykorzystuje tragedię do ataku na PiS

Źródło: Radio Zet
Czytaj także