Urządzenie „ma działać nawet w temperaturze 127℃. Na razie o dokonaniu można przeczytać we wstępnej wersji publikacji naukowej, która jeszcze nie ukazała się w recenzowanym piśmie. Jeśli osiągnięcie zostanie jednak potwierdzone, może oznaczać technologiczną rewolucję”.
Nadprzewodnik
Nadprzewodniki to materiały przewodzące prąd bez żadnych oporów, co ma pozwalać na przesyłanie energii elektrycznej zupełnie bez strat. Problem w tym, że te, które funkcjonują obecnie, potrzebują ekstremalnie niskich temperatur, co uniemożliwia ich powszechne stosowanie.
Naukowcy z Uniwersytetu Koreańskiego przekonują jednak, że otrzymali materiał nadprzewodzący, który nie wymaga ekstremalnie niskich temperatur, tylko ma pracować do 127℃. i to przy normalnym ciśnieniu atmosferycznym.
Sprawa została opisana w prowadzonym przez amerykański Cornell University serwisie arXiv. Publikacje umieszczane w tym serwisie mogą być przyjmowane wyłącznie od zaufanych, zarejestrowanych autorów, ale nie są jeszcze recenzowane.
Oznacza to konieczność zachowania dystansu wobec prezentowanych wyników i koncepcji, przynajmniej do czasu ich opublikowania przez recenzowane pismo.
Wynalazek Koreańczyków oparty jest na ołowiu i apatycie (LK-99) ma być więc pierwszym, który pokona bariery związane z temperaturą.
„The LK-99 ma wiele potencjalnych zastosowań, takich jak magnesy, silniki, kable, pociągi magnetyczne, przewody zasilające, kubity komputerów kwantowych, anteny terahercowe itp. Wierzymy, że nasze osiągnięcie to historyczne wydarzenie, które otworzy nową erę dla ludzkości” – piszą badacze w swojej publikacji.
Akt w sprawie chipów
Tymczasem nieustannie zaostrza się rywalizacja gospodarcza na polu półprzewodników. Rada Europejska przyjęła w tym tygodniu rozporządzenie określane jako "akt w sprawie chipów".
Akt w sprawie czipów ma stworzyć warunki do rozwoju europejskiej bazy przemysłowej w dziedzinie półprzewodników, przyciągnąć inwestycje, promować badania naukowe i innowacje oraz przygotować Europę na wszelkie przyszłe kryzysy w zakresie dostaw czipów. Programu ma służyć uruchomieniu inwestycji publicznych i prywatnych w wysokości 43 mld EUR (3,3 mld EUR z budżetu UE), by podwoić udział UE w światowym rynku półprzewodników – z obecnych 10% do co najmniej 20% w 2030 r.
Obecnie Europa jest zbyt zależna od czipów produkowanych poza jej granicami. Potentatem na tym rynku jest Tajwan, ale produkcji urządzenia niezbędna jest kooperacja przedsiębiorstw z wielu krajów.
Akt w sprawie czipów ma zmniejszyć podatność UE na zagrożenia i uniezależnić ją od podmiotów zagranicznych. Ma także wzmocnić bazę przemysłową UE w zakresie czipów, zmaksymalizować przyszłe możliwości biznesowe i przyczynić się do powstania wysokiej jakości miejsc pracy.
Czytaj też:
Ważny polityk USA mówi o ewentualnym użyciu siły i przypomina, dlaczego Tajwan jest tak ważnyCzytaj też:
"Nie czyń tego, czego nie chcesz, aby tobie uczyniono". Chiny apelują do Japonii