Będą zmiany w ordynacji wyborczej. Znamy propozycje PiS

Będą zmiany w ordynacji wyborczej. Znamy propozycje PiS

Dodano: 
Jarosław Kaczyński w Sejmie
Jarosław Kaczyński w Sejmie Źródło:PAP / Jacek Turczyk
Likwidacja jednomandatowych okręgów wyborczych w samorządach, tylko dwie kadencje dla burmistrzów, wójtów i prezydentów miast oraz wprowadzenie kamer w lokalach wyborczych – to część propozycji zmian w kodeksie wyborczym, które proponuje PiS.

– Te zmiany, które wprowadzamy, to zwiększenie jawności i transparentności w samorządach – mówił na konferencji prasowej w Sejmie Łukasz Schreiber. Poseł PiS zapowiedział wprowadzenie kamer w lokalach wyborczych i powołanie dwóch komisji.

– Chodzi o to, żeby członkowie jednej komisji pracowali od momentu rozpoczęcia wyborów do zakończenia głosowania. Natomiast druga komisja będzie liczyła głosy – tłumaczył. Dodał, że przygotowując te przepisy wzorowano się na modelu brytyjskim.

Schreiber powiedział, że wybory będą obserwować polskie organizacje społeczne. – Do tej pory było tak, że organizacje międzynarodowe mogły być obecne przy wyborach, a polskie nie – podkreślił. Zaznaczył, że liczenie głosów będzie odbywało się w obecności wszystkich członków komisji.

Będzie reforma PKW

Kolejna propozycja to dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jak wyjaśnił Schreiber, pierwsza kadencja będzie liczona od roku 2018. PiS chce też zlikwidować ordynację większościową na wszystkich szczeblach i wprowadzić ordynację proporcjonalną. – Skład rady gminy powinien odzwierciedlać wynik wyborczy. Tymczasem przy ordynacji większościowej to krzywe zwierciadło – stwierdził Schreiber.

Zapowiedział, że organizacja wyborów przejdzie w ręce Państwowej Komisji Wyborczej. – Nie może być tak, że wójt, burmistrz czy prezydent miasta, który jednocześnie ubiega się o kolejną kadencję, jest organizatorem wyborów – podkreślił poseł PiS.

Dodał, że partia rządząca przygotowała również reformę PKW, ale zmiany wejdą w życie dopiero po wyborach do Sejmu w 2019 roku. – Wskutek tej reformy zaledwie 3 miejsca na 9 będą mogły być obsadzone przez największy klub w parlamencie. Opozycja i jej rola jest tutaj wzmocniona. Zatem wszystkie te obawy, które były, okazały się nietrafione – przekonywał Schreiber.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także