"Służę narodowi ukraińskiemu!" – napisała Wołobujew na swoim profilu na Facebooku, zamieszczając zdjęcie medalu i dyplomu. Złoty Krzyż to odznaka honorowa przyznawana przez naczelnego wodza Sił Zbrojnych Ukrainy. Były zastępca szefa Gazprombanku został uhonorowany "za pomyślne ukończenie misji bojowych".
W kwietniu 2023 r. Wołobujew został poważnie ranny i prawie zginął. Według niego od śmierci uratował go 20-letni młody żołnierz, który osłonił go przed wybuchem, a sam poległ. Wołobujew zapowiedział, że odszuka bliskich swojego kolegi, aby się im pokłonić.
1 czerwca, zaraz po wyjściu ze szpitala, były top manager Gazprombanku wrócił na front. Zapewnił, że otrzymanie Złotego Krzyża nie wpłynęło na niego w żaden sposób. – Nie jestem tutaj dla nagród – oświadczył.
Były wiceprezes Gazprombanku walczy na Ukrainie przeciwko Rosji
Wołobujew urodził się w obwodzie sumskim na Ukrainie. Jego ojciec i młodszy brat nadal mieszkają w Ochtyrce. Do wiosny 2022 r. pełnił funkcję wiceprezesa Gazprombanku. Ale, jak sam stwierdził, jeszcze w 2014 r., po aneksji Krymu, obiecał sobie, że pójdzie na wojnę, jeśli "do mojej Ochtyrki dotrą rosyjskie czołgi".
W kwietniu 2022 r. Wołobujew wyjechał do Kijowa i dołączył do armii ukraińskiej, by "zmyć z siebie rosyjską przeszłość". W odpowiedzi Gazprombank zablokował wszystkie jego konta, pozostawiając swojego byłego wiceprezesa bez oszczędności.
Później Wołobujew wstąpił do legionu Wolność Rosji, którego członkowie, obywatele rosyjscy, walczą na wojnie po stronie Ukrainy. – Marzenia się spełniają: teraz służę w legionie Wolność Rosji – ogłosił były szef Gazprombanku i wezwał Rosjan niezadowolonych z obecnej władzy, by również wstąpili do tej organizacji.
– Jeśli nienawidzisz reżimu Putina i chcesz, aby Rosja stała się wolnym, demokratycznym krajem, przyłącz się – powiedział Wołobujew.
Czytaj też:
Rzecznik Kremla wycofuje się ze swoich słów na temat Putina