Oglądanie na żądanie II Istnienie Akcji Alternatywnej „Naszość” było dla mnie stałym elementem krajobrazu III RP i nieustannym przypomnieniem tego, że nie jest to kraj normalny – to znaczy sprawiedliwy.
Pozujący na sympatycznych wariatów aktywiści „Naszości”, z Piotrem Lisiewiczem na czele, widzieli republikę okrągłostołową dużo trzeźwiej niż zachłyśnięci nadejściem nowych czasów prasowi propagandyści. „Wyśmialiśmy was, bo to, co było niebezpieczne w PRL, w III RP powtórzyć się mogło już tylko jako farsa” – czytamy w książce „Flaki z nietoperza”, która była „manifestem poetyckim” „Naszości”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.