Kukiz: Kaczyński jest politykiem znacznie wyższego formatu niż "tygrysek"

Kukiz: Kaczyński jest politykiem znacznie wyższego formatu niż "tygrysek"

Dodano: 
Lider Kukiz'15, poseł Paweł Kukiz na sali obrad w Sejmie.
Lider Kukiz'15, poseł Paweł Kukiz na sali obrad w Sejmie. Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Jednak prezes Kaczyński jest politykiem znacznie wyższego formatu niż "tygrysek" – tak o szefie PSL mówi Paweł Kukiz.

Na antenie Polsat News lider partii Kukiz’15 był pytany, czy jest już "dogadany" z Jarosławem Kaczyńskim, że będzie startować w jesiennych wyborach parlamentarnych z list partii PiS.

– Na 99 proc. wystartuję w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy, ale cały czas czekam na ten formalny, skrobnięty podpis pana prezesa Kaczyńskiego pod postulatami Kukiz’15, które chciałbym, żeby były w programie obozu Zjednoczonej Prawicy – zapowiedział.

Paweł Kukiz zaznaczył, że już od dawna jest w polityce, więc woli upewnić się, że "wszystko będzie na piśmie". – Co prawda takie pismo w przypadku PSL nie wiele mi dało, PSL miało wpisanych sędziów pokoju do programu, referenda, a przyblokowało te ustawy w Sejmie. Jednak prezes Kaczyński jest politykiem znacznie wyższego formatu niż "tygrysek" (Władysław Kosiniak-Kamysz – red.) – powiedział.

Kukiz zaskoczył ws. Kołodziejczaka

Paweł Kukiz przyznaje, że po części rozumie postawę Kołodziejczaka, który zdecydował się na start z list KO. – Jeśli ma czyste intencje i chce coś zrobić, to, żeby się dostać do Sejmu, musi do kogoś dołączyć. Nie ma w Polsce możliwości indywidualnego startu do Sejmu – stwierdził Kukiz w rozmowie z "Super Expressem".

– Będę go trochę usprawiedliwiał – dodaje lider Kukiz'15.

Do tej wypowiedzi odniósł się już sam zainteresowany. – Oszukało go PSL, a teraz PiS. Jak już się wszystko przewali, usiądę z nim na poważną rozmowę. Pozdrawiam cię Pawle, często o Tobie myślę i ufam, że już nikomu nie dasz się nigdy wykorzystać – mówił lider Agrounii w rozmowie z dziennikiem.

Egzotyczny sojusz KO z Agrounią

Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak wystartuje w jesiennych wyborach do Sejmu z listy komitetu Koalicji Obywatelskiej w okręgu numer 37 (Konin). Decyzja przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska wywołała spore zdziwienie nie tylko komentatorów oraz rządzących, ale także niektórych przedstawicieli opozycji. Szef PO przekonuje jednak, że związany ze wsią aktywista jest w stanie odebrać poparcie PiS.

– Łączymy się ze środowiskami, z którymi nie zawsze było nam po drodze, z ludźmi, którzy mają na różne poglądy. Ale mają to samo przekonanie co większość Polek i Polaków. Wiedzą, że żeby przywrócić wartości w Polsce, potrzebna jest realizacja jednego celu. A tym celem jest odsunięcie PiS i Jarosława Kaczyńskiego od władzy – stwierdził podczas posiedzenia Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

Czytaj też:
"Tak działał rząd PO-PSL". Politycy PiS: Dla nas nie jest to zwykły błąd
Czytaj też:
Hołownia idzie do PKW. "Trzy konkretne oczekiwania"

Źródło: Polsat News / "SE"
Czytaj także