Gazeta pisze, że w czasie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych, które od kwietnia do lipca były prowadzone przez Instytut Pamięci Narodowej, znaleziono także szczątki żołnierzy niemieckich, niewykluczone, że zbrodniarzy. Znajdowały się w tzw. dole zsypowym w pobliżu muru cmentarnego.
O fakcie tym nie wie ambasada Niemiec, a także Fundacja Pamięć, która zajmuje się pochówkami żołnierzy niemieckich odnajdywanych na terenie Polski – czytamy na łamach "Rz".
Według ustaleń dziennika wiedzy o znalezionych szczątkach Niemców na Łączce nie ma też pion śledczy IPN, który nadzorował prace i na razie nikt nie jest w stanie wytłumaczyć, jak to możliwe. Może to wynikać z faktu, że prokurator nie otrzymał jeszcze protokołu wraz z opinią antropologiczną opisującego zakończone kilka miesięcy temu prace – informuje dziennik.