Na pytanie, dlaczego człowiek przyjmuje z wigorem stanowisko, które zawiera sprzeczności, godzi w logikę i dobry obyczaj, a nawet czasem w interes osobisty, psycholog Antoni Kępiński odpowiadał, że przyczyną jest brak wewnętrznej harmonii.
„Im większe w człowieku wewnętrzne rozbicie, poczucie własnej słabości, niepewności i lęku, tym większa tęsknota za czymś, co z powrotem scali, da pewność i wiarę w siebie”, a właściwie „nie tyle w siebie, ile w ideę, która własne »ja« zastępuje”. W przypadku ideologii totalitarnych mieliśmy wiele takich przykładów całkowitego zatracenia rozumu i sumienia. Jak jednak rozumieć dzisiejszą sytuację? Jaką ideologią kierują się ludzie, którzy w żywe oczy zaprzeczają faktom, a nawet własnym, zarejestrowanym dokładnie słowom? Którzy wykluczają rozmówców, zauważających tego rodzaju nadużycia, a nawet im ubliżają? Co kieruje tymi ludźmi?
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.