Z INNEJ PERSPEKTYWY | Jako autor książek o tematyce katolickiej z uwagą obserwuję, które pozycje z tego segmentu dostrzega szersza opinia publiczna.
Czy to możliwe, by dostrzegła książki pisane przez katolików i dla katolików, a nie te, które pisane są przez wrogów Kościoła?
Owszem, to możliwe. Ale książki te muszą spełniać konkretny warunek. Otóż muszą zachęcać katolików do… dezercji.
Do dezercji, której wrogowie dogorywającej cywilizacji chrześcijańskiej wypatrują z wytęsknieniem. Do której zachęcają każdego dnia, nakłaniając katolików i konserwatystów, by odpuścili walkę o kształt państwa, polityki czy układów społecznych. Do dezercji, która pomoże im rozpocząć nowy, w ich złowrogiej nadziei, ostateczny etap walki z wszelkimi złogami chrześcijaństwa w sferze publicznej.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.