Wizyta Zełenskiego w Stanach Zjednoczonych odbywa się w momencie, w którym Kongres rozważa wniosek prezydenta USA Joe Bidena dotyczący przekazania Ukrainie kolejnych 21 mld dolarów pomocy wojskowej i humanitarnej.
Podczas spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Joe Bidenem w Gabinecie Owalnym Białego Domu korespondent Polskiego Radia Marek Wałkuski zapytał przebywającego w USA Wołodymyra Zełenskiego o to, czy nie obawia się, że z powodu sporu o eksport zboża straci Polskę jako przyjaciela.
Odpowiedź Zełenskiego była krótka. - Jestem wdzięczny polskiemu narodowi, polskiemu społeczeństwu. To wszystko – stwierdził.
Ambasador Ukrainy wezwany do polskiego MSZ po słowach Zełenskiego
19 września podczas przemówienia do Zgromadzenia Ogólnego ONZ Zełenski zaatakował Polskę, mówiąc: "Niepokojące jest to, jak niektórzy nasi przyjaciele w Europie odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotować scenę dla moskiewskiego aktora".
W środę polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało ambasadora Ukrainy Wasyla Zwarycza i przekazało mu protest wobec sformułowań wygłoszonych przez Zełenskiego.
Prezydent Duda przemawiając wcześniej w ONZ oświadczył, że w sprawie importu ukraińskiego zboża, Polska będzie bronić interesów swoich rolników. W rozmowie z dziennikarzami prezydent powiedział, że "człowiek tonący jest niesłychanie niebezpieczny, może po prostu utopić ratującego". – Trochę to jest taka sytuacja jak z Polską i Ukrainą – ocenił.
Dzień wcześniej premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska może zakazać importu większej liczby ukraińskich produktów, jeśli władze w Kijowie wprowadzą ograniczenia w imporcie polskich warzyw i owoców w odwecie za embargo na zboże.
Czytaj też:
Andrzej Duda jednak spotkał się z Zełenskim w Nowym Jorku?Czytaj też:
Sąsiad Polski dogadał się z Ukrainą. Kijów wycofuje skargęCzytaj też:
Zełenskiemu nie pozwolono przemawiać w Kongresie USA