Jak informuje litewska telewizja LRT, podczas spotkania przywódcy mieli omówić konflikt, jaki powstał pomiędzy Kijowem i Warszawą w związku z eksportem zboża, a także informację o wstrzymywaniu przez Polskę dostaw broni na Ukrainę. Nauseda stwierdził, że różnice między obydwoma krajami powinny zostać jak najszybciej zażegnane.
Do spotkania Dudy z Zełenskim miało dojść już wcześniej, ale prezydent RP przekazał, że "spadło z agendy", bo przesunął się godzinowy program.
– W trosce o wspólny, główny cel - ochronę Europy przed agresywną, ekspansjonistyczną polityką Rosji - różnice między Ukrainą a Polską muszą zostać jak najszybciej zażegnane – powiedział prezydent Litwy. Według niego rola Polski we wsparciu Ukrainy jest wyjątkowa i należy znaleźć rozwiązanie, gdyż dalsze pogłębianie kryzysu byłoby nieodpowiedzialne.
Nauseda argumentował, że nie chodzi tu o bezpieczeństwo poszczególnych krajów, ale o bezpieczeństwo całego regionu, a nawet kontynentu. – Jak pokazuje historia, tylko dzięki wspólnym wysiłkom, wsparciu i wzajemnej pomocy możemy stawić czoła niebezpieczeństwu zagrożeń zewnętrznych – oświadczył.
Duda, Zełenski i Nauseda rozmawiali w Nowym Jorku o zbożu?
Jak podaje ukraińska agencja UNIAN, podczas spotkania w Nowym Jorku trzej prezydenci mieli dyskutować o ułatwieniu procedur transportu zboża przez Polskę i zwiększeniu tranzytu przez Litwę.
Wcześniej Polska, Słowacja i Węgry wprowadziły jednostronny zakaz importu ukraińskich produktów rolnych po tym, jak Komisja Europejska nie przedłuża na nie embarga, które obowiązywało do 15 września. W odpowiedzi Kijów złożył przeciwko Polsce, Węgrom i Słowacji skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Rząd Mateusza Morawieckiego zapowiadał, że jeśli KE nie przedłuży zakazu wwozu ukraińskiego zboża, to Polska sama podejmie taką decyzję i wprowadzi jednostronne embargo. Wywołało to niezadowolenie władz w Kijowie i doprowadziło do poważnego kryzysu w relacjach polsko-ukraińskich, prawdopodobnie największego od początku inwazji Rosji na Ukrainę.
Morawiecki ostrzegł w środę władze w Kijowie, że jeśli będą w ten sposób eskalować konflikt, Polska rozszerzy swoje embargo o kolejne ukraińskie produkty.
Czytaj też:
Sąsiad Polski dogadał się z Ukrainą. Kijów wycofuje skargę