Jak dotąd żaden nawet najbardziej agresywny gatunek nie wykończył całkowicie poprzedniego. Kino nie zabiło teatru, telewizja kina, Internet telewizji... Trzeba się było jedynie posunąć. Oczywiście za parę lat nie będzie to taka telewizja, jaką znamy, oglądana bezrefleksyjnie, gdzie zamiast „wybierz mnie” króluje slogan – „zostańcie z nami”. A swoją drogą, jakże pomyliłem się przed laty, kiedy wyobrażałem sobie zupełnie inny rozwój gatunku. Przewidywałem, że walka o jakość i atrakcyjność sprawi, iż na całym świecie ostanie się kilka stacji. Tych najlepszych. Nie przewidziałem destrukcyjnej roli reklamy, która spowoduje, że setki kanałów będą istniały tylko po to, aby stworzyć, przestrzeń reklamową” i łudzić widzów płacących słono w cenie reklamowanych produktów, że mają cały świat za darmo. Płatne kanały tylko częściowo przeciwdziałały trendowi.
Kapsuła czasu
Dodano:
Niedawno nagrywałem audycję, która ma zostać odtworzona dopiero za kilka lat. Próbowałem w niej odgadnąć
przyszłość. Między innymi jutro telewizji. Nie zadawałem sobie pytania, czy w ogóle będzie, bo będzie.