Życzenia pojawiły się na facebookowym profilu dziennikarki. "Z okazji świąt, które są w naszej kulturze totalną i bezwstydną eksplozją EGO: światełka żrące prąd, dręczenie karpi i siebie na wzajem, zarzynanie zwierząt aby napchać brzuchy ponad wszelką miarę, konsumpcja plastikowego badziewia (zabawki) zaśmiecającego Ziemię, fochy bo ktoś znowu nie jest taki jak JA „kcem” aby był, wykluczanie „czarnych owiec” z rodzinnego kręgu itd. życzę czytelnikom i czytelniczkom tego profilu poczucia humoru i luzu po prostu. Wysyłam mnóstwo ciepła z Kerali, nie z okazji świąt wcali!" – napisała Młynarska.
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wielu przyznawało dziennikarce rację. Były jednak zdania odrębne. Jeden z internautów zwrócił uwagę, że postrzeganie Świąt może wynikać po prostu z jej własnych doświadczeń. "Przykro mi, że w Pani rodzinie tak wyglądają święta. Jednak bardziej przykre jest, że winę za to przerzuca Pani na wszystkich dookoła" – napisał użytkownik Facebooka.