W ustawie budżetowej na przyszły rok premier Mateusz Morawiecki zapisał rekompensatę dla mediów publicznych w kwocie 1,95 mld. zł. Przewodniczący Rady Mediów Narodowych, Krzysztof Czabański uważa, że to stanowczo za mało, żeby sprostać potrzebom nadawcy. – KRRiT wyliczyła, że media publiczne potrzebują dofinansowania w wielkości co najmniej 3 mld zł. I taką kwotę powinien im zapewnić rząd. To będę postulował – zapowiadał w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Teraz dowiadujemy się, ile na media publiczne zamierza przeznaczyć rząd Donalda Tuska.
Ile rząd Tuska da na media publiczne? Zdrojewski podał kwoty
Bogdan Zdrojewski, szef sejmowej komisji kultury i środków przekazu, zapowiedział, że w przyszłym roku media publiczne mogą liczyć na wsparcie w wysokości od 900 mln do 1,7 mld złotych.
– To kwoty, które wynikają z szacunków rozmaitych zobowiązań, zawartych umów i wydatków inwestycyjnych czy amortyzacji sprzętu mediów publicznych. Kwota wsparcia będzie się mieścić w tych widełkach. W przyszłym roku można też wprowadzać działania racjonalizujące wydatki i oszczędności, np. zmniejszyć liczbę kanałów tematycznych czy zatrudnienie w niektórych ośrodkach radiowych i telewizyjnych – powiedział w rozmowie z portalem Wirtualne Media.
Zaznaczył jednak, że podstawowym warunkiem przyznania dofinansowania są gruntowne zmiany w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu.
– Musi być nie tylko nadzieja, ale gwarancja, że telewizja się zmieni, wprowadzi się elementy racjonalizacji wydatków, a otrzymane środki nie będą przeznaczone wyłącznie konsumpcję, ale też pewne inwestycja, a wreszcie, że wróci do dziennikarstwa, a nie pracy funkcjonariuszy partyjnych. To jest bardzo ważne. Nikt nie zaakceptuje ani złotówki na obecny kształt i funkcjonowanie mediów publicznych – stwierdził.
Czytaj też:
"Wiadomości" znikną z TVP? Wyciekły kolejne plany koalicjiCzytaj też:
TVP2 dla PiS. Żakowski tłumaczy się ze swojego pomysłu. "Powiedziałem zupełnie coś innego"