W uchwale Sejmu, którą zgłosiła koalicja rządząca wskazano, że trzy uchwały Sejmu z 2018, 2021 i 2022 r. ws. wyboru sędziów – członków KRS zostały podjęte z rażącym naruszeniem Konstytucji RP. Wezwano członków KRS wybranych wbrew konstytucji do zaprzestania działalności w Radzie. "Skutkiem ich podjęcia było ukształtowanie składu KRS w sposób sprzeczny z Konstytucją RP, Traktatem o Unii Europejskiej oraz Konwencją Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a w konsekwencji utrata zdolności do realizacji przez KRS jej konstytucyjnych funkcji i zadań, w tym w szczególności zdolności do stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów" – czytamy.
Odpowiedź KRS
W środę Prezydium KRS podjęła własną uchwałę, która odnosi się do dokumentu przyjętego przez Sejm. Uchwała Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 20 grudnia 2023 r. w przedmiocie uchwały Sejmu RP z dnia 20 grudnia 2023 r. w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście pozycji ustrojowej oraz funkcji KRS w demokratycznym państwie prawnym" – tak zatytułowano dokument.
Jak czytamy, "uchwała Sejmu RP podważa zaufanie do konstytucyjnych organów, godzi w porządek prawny, wbrew tytułowi inicjuje konflikt o znamionach kryzysu konstytucyjnego".
"Podjęta pod pozorem przywracania praworządności stanowi bezprawny i nieznany dotąd w historii RP zamach na organy konstytucyjne państwa i z pewnością przejdzie do niechlubnej historii jako rozwiązanie nie stosowane nigdy wcześniej, ani w komunistycznym reżimie totalitarnym, ani w trakcie wojen i okupacji niemieckiej" – czytamy w treści uchwały Prezydium KRS.
Podkreślono, że "KRS (...) zawsze będzie stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej, bronić wartości demokratycznego państwa prawa, a jej członkowie wykonywać będą swoje konstytucyjne funkcje i zadania zgodnie z demokratycznym mandatem do czasu przekazania obowiązków członkom wybranym na kolejną kadencję zgodnie z obowiązującą ustawą".
twitterCzytaj też:
Rząd chce przeznaczyć do 3 mld zł na rekompensatę dla mediów publicznychCzytaj też:
Posłowie PiS nieobecni w Sejmie. "Nie będzie to argument, który mnie przekona"