Ponad 100 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w izraelskim ataku na szkołę w dzielnicy Daraj we wschodniej części Gazy.
Stacja Al Jazeera informowała o "ciałach rozerwanych na strzępy" i "przerażonych lekarzach".
"Ukrywało się 20 terrorystów". Hamas zaprzecza
Izraelskie wojsko stwierdziło, że w budynku ukrywało się 20 terrorystów. Władze Izraela przekonują, że palestyńscy bojownicy ukrywają się wśród cywilów w Strefie Gazy, operując w szkołach, szpitalach i wyznaczonych strefach humanitarnych, czemu Hamas i jego sojusznicy zaprzeczają.
Rzecznik prezydenta Palestyny Mahmuda Abbasa, Nabil Abu Rudeineh, zaapelował do sojusznika Izraela, USA, o "położenie kresu ślepemu wsparciu, które prowadzi do śmierci tysięcy niewinnych cywilów, w tym dzieci, kobiet i osób starszych". Z kolei wysoki rangą funkcjonariusz Hamasu Sami Abu Zuhri powiedział, że izraelski atak powinien stanowić punkt zwrotny w staraniach mediatorów o wznowienie rozmów o zawieszeniu broni.
Świat wstrząśnięty po izraelskim ataku na szkołę
"Moskwa jest głęboko wstrząśnięta tym, co się stało" – oświadczyła rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. "Potwierdzamy nasze pryncypialne i konsekwentne stanowisko w sprawie konieczności ścisłego przestrzegania norm międzynarodowego prawa humanitarnego. Wzywamy stronę izraelską do powstrzymania się od atakowania obiektów cywilnych" – napisała.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kuwejtu wezwało społeczność międzynarodową i Radę Bezpieczeństwa ONZ do "interwencji w celu powstrzymania tych haniebnych zbrodni przeciwko bezbronnemu narodowi i do podjęcia większych wysiłków w celu powstrzymania rozlewu krwi".
Biały Dom wydał komunikat, w którym przekazał, że Stany Zjednoczone są "głęboko zaniepokojone doniesieniami o ofiarach cywilnych" po ataku w Strefie Gazy. Głos zabrała też wiceprezydent USA Kamala Harris. "Po raz kolejny zginęło zbyt wielu cywilów" – skomentowała kandydatka Demokratów w tegorocznych wyborach. "Izrael ma prawo, by ścigać terrorystów z Hamasu, ale jak wielokrotnie podkreślałam, ma też obowiązek, by unikać ofiar cywilnych" – zaznaczyła.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell przyznał, że jest "przerażony obrazami ze szkoły w Strefie Gazy". W podobnym tonie wypowiadali się przedstawiciele m.in. Wielkiej Brytanii i Francji. "Potrzebujemy natychmiastowego zawieszenia broni, aby chronić ludność cywilną, uwolnić wszystkich zakładników i zakończyć ograniczenia w docierającej pomocy" – wskazał brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy.
Czytaj też:
Izraelski minister o zagłodzeniu mieszkańców Strefy Gazy: Może być uzasadnione