Pan prezydent Nawrocki nie spotka się z premierem Węgier Wiktorem Orbanem. Jest to odczytywane jako gest sprzeciwu wobec tego, że Wiktor Orban był w Moskwie i spotkał się z Władimirem Putinem. Wyjaśnienia tego stanu rzeczy są różne.
Przychylne bardzo prezydentowi Nawrockiemu głosi, że został on zaskoczony nagłym spotkaniem Wiktora Orbana z Władimirem Putinem i poczuł, że jest traktowany przez Wiktora Orbana instrumentalnie. A więc zaraz po wizycie u Putina miał się spotkać Orban z Nawrockim i Nawrocki nie chciał być traktowany instrumentalnie i zwolennicy Nawrockiego mówią, że jest to przejaw utrzymywania dystansu wobec Władimira Putina. Jak wiemy, Karol Nawrocki w Rosji jest postrzegany jako wróg Rosji i wręcz wzywa się tam do penalizacji Karola Nawrockiego za jego działania w czasie szefowania Instytutowi Pamięci Narodowej i ten dystans wobec Putina musi zaznaczać, a jednocześnie podkreśla otoczenie prezydenta, że pojawił się również dystans wobec Wołodymyra Zełenskiego, do którego Nawrocki nie pojechał, co chwalą zarówno z prawej strony ludzie nie będący do końca zwolennikami Nawrockiego, jak i zwolennicy Nawrockiego.