"Zachowanie lekarza Wojciecha Wieczorka nie jest jego prywatnym działaniem"
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Sobecka poinformowała, że działając w imieniu własnym złożyła do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez lekarza Wojciecha Wieczorka. Na drzwiach swojego gabinetu wywiesił on kartkę „Pacjentów z PiS nie obsługujemy”.
"Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że zachowanie lekarza Wojciecha Wieczorka nie jest jego prywatnym działaniem. Wywieszając taką informację na drzwiach gabinetu lekarskiego prezentuje on publicznie swoje poglądy i nastawienie do pacjentów, będących wyborcami partii Prawo i Sprawiedliwość. Zachowanie takie może stanowić przestępstwo z art. 231 kk, bowiem lekarz działając jako funkcjonariusz publiczny który, nie dopełniając obowiązków wynikających z Kodeksu Etyki Lekarskiej (dalej: KEL), działa na szkodę interesu publicznego, a także prywatnego interesu chcących korzystać z opieki lekarskiej pacjentów. Szkoda ta polega na ograniczeniu możliwości równego dostępu do usług medycznych gwarantowany konstytucyjnie" – czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia, które na swojej stronie internetowej zamieściła Anna Sobecka.
Pochodzenie sprzętu nie ma znaczenia
Dlaczego lekarz postanowić nie przyjmować wyborców Prawa i Sprawiedliwości? Z kartki umieszczonej na drzwiach jego gabinetu wynika, że chodziło o fakt, iż w swojej praktyce posługuje się sprzętem zakupionym za środki zebrane przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Czytaj też:
Nie chciał „leczyć pisowców”. Jest postępowanie dyscyplinarne
Do tego również odnosi się w uzasadnieniu Sobecka: "Fakt, że sprzęt, którym lekarz wykonuje badania został zakupiony za pośrednictwem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (dalej WOŚP) nie powinien mieć wpływu na to, czy pacjenci – wyborcy partii Prawo i Sprawiedliwość mogą być tym sprzętem leczeni czy nie. Czyniąc takie założenie lekarz utwierdza podziały w społeczeństwie, wykorzystując do tego WOŚP, której nadrzędną zasadą miało być jednoczenie Polaków. Ponadto sprzęt zakupiony ze zbiórek WOŚP stanowi niejako własność tej części społeczeństwa, która uczestniczy w zbiórkach WOŚP i z założenia ma służyć całemu społeczeństwu.
Należy przypomnieć, że członkowie i wyborcy partii PIS również wspierają zbiórki WOŚP wpłacając datki oraz przekazując przedmioty na licytację. Fakt stawiania pytań o formę tej zbiórki publicznej, o jej rozliczanie i zgodność z przepisami prawa nie powinien prowadzić do konstatacji, że nie powinni oni mieć dostępu do usług medycznych".