W ubiegły weekend politycy Prawa i Sprawiedliwości spotkali się z mieszkańcami Polski. To wstępny element kampanii wyborczej przed kwietniowymi wyborami samorządowymi. Byli premierzy Mateusz Morawiecki i Beata Szydło odwiedzili odpowiednio Łódź i Kraków.
Internauci oglądający wideo ze spotkania z europoseł zauważyli, że na sali, gdzie odbywało się spotkanie, ustawione było dużych rozmiarów lustro. W związku z tym w sieci szybko pojawiła się teoria, szerzona głównie wśród osób nieprzychylnych PiS, że był to celowy zabieg, aby optycznie wywołać wrażenie, że na spotkanie z Szydło przyszły tłumy.
"Tylko PiS tak oszukuje. Sala luster na spotkaniu z Szydło"; "Na spotkaniu z Szydło wstawili lustro by zagęścić tłum" – pisali internauci.
Spotkanie na sali gimnastycznej
Spotkanie z byłą premier odbywało się w budynku Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół". To miejsce często wybierane przez polityków PiS na spotkania z wyborcami m.in. z racji bliskości biura zarządu okręgowego tej partii. Z reguły odbywały się one w wyremontowanej sali.
Tym razem jednak było inaczej i Beata Szydło przemawiała w mniejszym pomieszczeniu. Jak się okazało, lustro, które wzbudziło tyle sensacji znajduje się tam na stałe. Na sali ćwiczą bowiem gimnastyczki. Lustro umożliwia im obserwowanie ruchów i doskonalenie techniki.
Sprawę rzekomego oszustwa działaczy partii Jarosława Kaczyńskiego wyjaśnił serwis konkret24.pl.
"Nasze ustalenia potwierdził druh Konrad Firlej, który od 1989 roku jest szefem Towarzystwa Gimnastycznego «Sokół» w Krakowie. Powiedział, że salę, gdzie była Beata Szydło, początkowo nazywano strzelecką, potem szermierczą, a obecnie łuczniczą. To miejsce regularnych ćwiczeń gimnastyki artystycznej dzieci. Według Firleja w sali były i nadal są trzy lustra" – czytamy na stronie serwisu.
"NIE. PiS nie wstawił lustra na spotkanie z @BeataSzydlo. Odbyło się ono bowiem w… sali gimnastycznej, gdzie regularnie przy lustrach ćwiczą dzieci gimnastykę artystyczną. A tyle było kpin i złośliwości…Piszę na @konkret24" – napisał w mediach społecznościowych dziennikarz serwisu Jan Kunert.
Szydło reaguje
Na oskarżenia o oszustwo zareagowała była premier. Jak stwierdziła, teorie takie jak te o lustrze to efekt "strachu" politycznych przeciwników PiS.
"Ludzie rozkręcający aferę z powodu obecności lustra w sali gimnastycznej krakowskiego „Sokoła” sami wystawiają sobie marne świadectwo. Ale widać w tym też strach. Oni by chcieli, żeby na naszych spotkaniach byli ludzie wyczarowani z luster. Tymczasem w weekend z politykami @pisorgpl spotkały się tysiące Wolnych Polaków i teraz reżimowe trolle próbują przykryć to bajkami o lustrach. Tak wyglądało moje spotkanie w Krakowie" – napisała w serwisie X.
twitterCzytaj też:
Szydło stanie przed komisją śledczą? "To od niej wszystko się zaczęło"Czytaj też:
Szydło z nową posadą. Jej zastępcą będzie Kuchciński