W życiu każdej nastolatki przychodzi taki dzień, kiedy postanawia oznajmić światu, jaką to jest kobietą. Zwykle są to mocne, czasem szokujące, ale dość trywialne konstatacje. Mądrzy rodzice udają, że nie dostrzegają sprzeczności między deklaracjami a późniejszymi czynami córki. Co jednak mamy robić, kiedy przez okres nastoletniej egzaltacji przechodzi premier, i do tego kobieta w wieku babcinym? „Ja nazywam rzeczy po imieniu”. „Jak każda kobieta chcę pokoju”. „Długo zastanawiam się, zanim podejmę decyzję”. „Jestem dobrym słuchaczem”. „Obiektywnie wyważam wszystkie racje”. Mniejsza o klasę, gorzej, że słowa nigdy nie pokrywają się z rzeczywistością. (…)
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
