W ramach rewizji KPO zaproponujemy usunięcie kamienia milowego dotyczącego wprowadzenia w Polsce podatku od posiadania pojazdów spalinowych zgodnie z zasadą "zanieczyszczający płaci" – powiedziała w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Katarzyna Pełczyńska Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej z rekomendacji Polski 2050.
Tłumaczyła, że "ta reforma nie jest precyzyjnie w KPO opisana, więc teraz będzie tak profilowana, by jej efektem nie było uderzenie po kieszeni ludzi". – Na pewno nie może być tak, że jak kogoś stać na elektryczny samochód, to nie płaci opłaty, a jak kogoś nie stać na elektryczny i jeździ autem spalinowym, to płaci – stwierdziła minister.
Pytana o elastyczność Komisji Europejskiej w tej sprawie, Pełczyńska-Nałęcz oceniła, że "Bruksela ma dużo do powiedzenia, ale państwo członkowskie również". – W rozmowie dotyczącej poszczególnych kamieni milowych nasze stanowiska ucierają się, dotyczy to również kwestii opłat od aut spalinowych – dodała.
Hołownia: To się w głowie nie mieści. Tego podatku nie będzie
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i lider partii Polska 2050, opublikował w poniedziałek wpis na platformie X (dawniej Twitter), w którym poinformował, że Polacy nie zapłacą podatku od posiadania samochodów spalinowych.
"To się w głowie nie mieści, że PiS wpisał do KPO podatek od posiadania samochodów spalinowych. Tego podatku nie będzie dzięki ministrom Polski 2050" – napisał. "Zielony ład? Tak, ale dla ludzi i metodą zachęt, nie nakazów i zakazów. Musi to na Rusi" – dodał Hołownia.
Opłaty od aut spalinowych w KPO
Wcześniej Ministerstwo Klimatu i Środowiska informowało, że pracuje nad wprowadzeniem opłaty rejestracyjnej i nowego podatku od pojazdów spalinowych. To rozwiązania, które zadeklarowano w Krajowym Planie Odbudowy, przygotowanym przez rząd Mateusza Morawieckiego. Na auta spalinowe miała być nałożona opłata roczna (od 2026 r.), a także pojedyncza opłata przy rejestracji pojazdu (już w 2025 r.).
Czytaj też:
KPO: przypomnijmy podstawy