Obajtek publikuje dokument rządu Tuska wysłany do Komisji Europejskiej. "Teraz najlepsze"

Obajtek publikuje dokument rządu Tuska wysłany do Komisji Europejskiej. "Teraz najlepsze"

Dodano: 
Daniel Obajtek, były prezes PKN Orlen
Daniel Obajtek, były prezes PKN Orlen Źródło: Wikimedia Commons
Komisja Europejska wezwała Polskę do poprawy planów dotyczących celów klimatycznych. Do sprawy odniósł się Daniel Obajtek, były prezes Orlenu.

"Absurdalne oskarżenia i rozkręcane w części mediów pseudoafery mają zająć uwagę Polaków na majówkę i odwrócić ją od prawdziwych problemów" – napisał Obajtek we wtorek na platformie X (dawniej Twitter).

Zwrócił w tym kontekście uwagę na Krajowy Plan na Rzecz Energii i Klimatu (KPEiK), który rząd Donalda Tuska przesłał do Brukseli w marcu. "Nie bardzo się tym chwalił, bo i nie ma czym" – ocenił były szef Orlenu, podkreślając wysokie koszty wprowadzenia rozwiązań zawartych w dokumencie.

twitter

Obajtek o tym, "czego rząd nie napisał" w dokumencie wysłanym do Brukseli

"To, czego rząd nie napisał – to to, jak realnie to przeprowadzi i jak uderzy to po kieszeni Polek i Polaków. Bezrobocie, ubóstwo energetyczne, upadek małych i większych firm, coraz droższe codzienne zakupy, nieopłacalne rolnictwo. To koszty, które są gotowi ponieść, żeby przypodobać się Brukseli" – stwierdził Obajtek.

"I teraz najlepsze. Wysłany do Komisji plan okazał się za mało ambitny! Oczekiwania są dużo, dużo większe. Ma być jeszcze więcej OZE, węgla ma być jeszcze mniej i ma być jednoznaczny plan szybkiego zmniejszenia zużycia gazu. Komisja dokręca zieloną śrubę, będzie jeszcze drożej, jeszcze trudniej, dostaniecie po kieszeniach jeszcze bardziej. Obecny rząd zresztą o tym wie, bo wysyłając swój plan napisał tak: «Docelowy dokument (…) zostanie przedstawiony (…) i następnie sfinalizowany na przełomie II i III kwartału 2024 r.» – czyli prawdziwy dokument dostaniesz Komisjo po wyborach europejskich. Uśmiechacie się?" – napisał Obajtek.

Komisja Europejska cofnęła plan Polski do poprawy

W wysłanym do Brukseli projekcie rząd zadeklarował m.in. zwiększenie do 29,8 proc. udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) w końcowym zużyciu energii brutto. Dla produkcji energii elektrycznej założono, że udział OZE może sięgnąć 50,1 proc. Dla sektora ciepłownictwa i chłodnictwa przewidziano 32,1 proc. udziału OZE, a w transporcie – 17,7 proc.

Plany Polski zostały uznane przez Komisję Europejską za zbyt mało ambitne i odesłane do poprawki.

Czytaj też:
Obajtek odpowiada Tuskowi i pyta: Po ile dziś Polacy płacą za paliwo?

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także