DoRzeczy.pl: W ostatnich dniach pojawiły się informacje o laicyzacji warszawskich urzędów. Czy w pana ocenie to celowe rozgrzewanie emocji tematyką światopoglądową przez polityków Koalicji Obywatelskiej?
Bogdan Rzońca: Tak. Platforma Obywatelska chce podgrzać emocje, eskalować napięcia społeczne, wciągnąć ludzi w zastępczą dyskusję, bo merytorycznie nic im nie wychodzi jako rządzącym. Próbują poszukiwać takich tematów, które wywołują ogromne emocje. Nie damy się w to wciągnąć. Uważamy, że krzyż nie jest żadnym znakiem sprzeciwu. Jeśli ktoś ma krzyż na biurku, czy zawieszony na szyi, to wcale nie oznacza, że jest osobą nietolerancyjną, wprost przeciwnie. Takie wizerunki świadczą o uczciwości człowieka, o jego identyfikacji z chrześcijaństwem, a chrześcijaństwo to z jednej strony religia prawdy i radości, a z drugiej strony religia wysiłku, bo oczywiście w tej religii wymagania, co do uczciwego życia są bardzo wysokie.
Na ile mandatów liczy PiS na Podkarpaciu?
Na Podkarpaciu chcemy wziąć trzy mandaty. To jest możliwe i to jest naprawdę uzależnione tylko od frekwencji wyborczej. Jeśli frekwencja będzie wysoka, jeśli ludzie pójdą do głosowania, uważam, że jest to możliwe. W najgorszym wypadku będą dwa, także jesteśmy w sytuacji, gdzie podtrzymujemy nasz stan posiadania sprzed 5 lat, wbrew różnym przeciwnościom losu. To jest również dobra wiadomość dla sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.
Ostatnie sondaże dają wzrost wyników dla Konfederacji. Partie antysystemowe często właśnie w wyborach do Parlamentu Europejskiego osiągają dobre wyniki. Czym Zjednoczona Prawica w tych wyborach chce odróżnić się od tej partii?
My nie mamy problemu z Konfederacją. Mamy własny program, mamy własne postulaty wyborcze. Jesteśmy przeciwko wprowadzeniu euro, przeciwko państwu europejskiemu, przeciwko uchodźcom, przeciwko centralizacji władzy, jesteśmy za bezpieczeństwem Polaków. To są bardzo czytelne kwestie programowe i oczywiście nasz program jest bardzo spójny, o czym przez całe lata mówiliśmy i do czego będziemy zmierzać. "Silna Polska w mądrej Europie" to nasze przesłanie, eurorealizm i bycie w Brukseli, po to żeby wpływać na ich decyzje, to nasze główne zadanie. Nieobecni nie mają racji.
Unia Europejska powinna mieć charakter gospodarczy, odrzucamy ideologizmy i przekierowanie całej Unii na jakieś kwestie ideologiczne. Jesteśmy przeciwko tempu wprowadzania Zielonego Ładu i wielu zapisów z Zielonego Ładu. Myślę, że nasz program jest czytelny, a to, co robi Konfederacja i co mówi, to jest ich kwestia. My nie będziemy się z nimi spierać, przeciwnika mamy gdzie indziej: liberałów i lewicę.
Czytaj też:
Tumanowicz: Z PiS chcemy rywalizować na wiarygodnośćCzytaj też:
Prof. Domański: Platforma liczy na słabszy wynik Trzeciej Drogi