Na początku maja Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie biogazowni rolniczych. Projekt został przyjęty w trybie obiegowym. Proponowana ustawa ma stanowić swoiste narzędzie do wykorzystania w celu rozwoju gospodarki obiegu zamkniętego w gospodarstwach rolnych i zakładach przetwórstwa rolno-spożywczego.
Ostre słowa Sawickiego
Jednak zdaniem posła PSL Marka Sawickiego, jest to zbyt ograniczone działanie. Projekt biogazowni tonie w biurokracji. Tymczasem zagraniczne koncerny już zarabiają na polskim biosubstracie. Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu polityk ludowców mocno skrytykował ministrów za bezczynność w tej sprawie.
– Z przykrością stwierdzam, że kompletnie nic nie rozumiecie, jeśli chodzi o małe biogazownie rolnicze. One nie potrzebują dziś żadnych zespołów, ani nowych ustaw. One potrzebują decyzji. Przeznaczenia części KPO na wsparcie finansowe. [Dzięki temu – przyp. red.] od jutra będzie można instalować małe biogazownie rolnicze do pół megawata – powiedział Sawicki z sejmowej mówi nicy.
– Wy będziecie tworzyć zespoły, wy będziecie pracować, a w tym czasie Shell, Total, Saudi Aramco wykupiły w Polsce ponad 50 procent biosubstratu do produkcji biometanu. I za chwilę zagraniczna konkurencja na polskim biosubstracie będzie wypracowywała swoje narodowe cele wskaźnikowe, a Orlen za pięć lat będzie bankrutem, bo poza jednym projektem nie ma ani jednej biogazowni rolniczej. Skończcie z tworzeniem zespołów, skończcie z przygotowywaniem ustaw, które są do niczego niepotrzebne. Weźcie się do roboty i zacznijcie inwestować – powiedział poseł ludowców.
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, który tego dnia prowadził obrady, zwrócił uwagę Sawickiemu, że ministrem rolnictwa jest jego klubowy kolega Czesław Siekierski. Poseł odpowiedział, że w sprawie biogazowni od pół roku rozmawia z niemal wszystkimi ministrami. Na reakcję żadnego z nich, jak dotąd, się nie doczekał.
Czytaj też:
Totalna kompromitacja poseł KO. Olejnik aż ukryła twarz w dłoniachCzytaj też:
Lewica chce "ukręcić łeb" pomysłowi Tuska. Biejat: Poczytamy sobie to za sukces