Ojciec Tadeusz Rydzyk powiedział, że przed skierowaną przeciwko niemu kampanią nienawiści ostrzegał go przed laty szwajcarski ksiądz. – Powiedział mi "Tadeusz, oni ciebie zabiją!". Zaskoczony tym zapytałem: "A w jaki sposób?". "Odbiorą ci przez media dobre imię. Oni ci tego nie darują. Ja ich znam"– relacjonował. Duchowny wskazał, że pierwsze ataki na niego pojawiły się na łamach gazety "Nowości". Później zaś dołączyła do niej "Gazeta Wyborcza".
– Atakowali i atakują nas cały czas przeróżnymi kłamstwami, a najbardziej tym, jaki to rzekomo jestem bogaty – podkreśla redemptorysta, który wskazuje że celem takich ataków jest zniechęcenie ludzi do wspierania katolickich mediów. – Oni chcą ludziom wmówić, że my, bracia, opływamy w luksusy kosztem naszych darczyńców – dodawał.
Kiedy dziennikarz zwrócił duchownemu uwagę, że według oskarżeń Platformy Obywatelskiej państwo przekazało kilkadziesiąt milionów złotych na rzecz Geotermii Toruńskiej. – Fundacja Lux Veritatis nie otrzymała żadnych prezentów od rządu PiS – podkreślił. Jak tłumaczył, 26 mln zł zostało przyznanych przez sąd, który zaakceptował ugodę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Redemptorysta mówił również, że w okresie rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, NFOŚiGW cofnął „legalnie przyznaną dotację na geotermię” i ta musiała wziąć kredyt na pokrycie kosztów inwestycji. Dlatego też - wyjaśniał duchowny - wytoczyła proces, który ostatecznie wygrała. – Wzięliśmy też pożyczkę na wysoki procent na rozwój geotermii, więc nie są to żadne darowane pieniądze – dodał.