Do zamachu na byłego prezydenta USA oraz ponownego kandydata Republikanów na ten urząd doszło w miniony weekend na wiecu w Pensylwanii. Kiedy Donald Trump przemawiał do swoich sympatyków nieoczekiwanie w jego kierunku padły strzały. Polityk złapał się za bok głowy i padł na ziemię. Wśród uczestników wydarzenia rozległy się krzyki przerażenia. Kiedy Trump wstał wymachiwał jeszcze w stronę tłumu uniesioną pięścią. Następnie został szybko ewakuowany ze sceny przez agentów Secret Service. Później okazało się, że kula drasnęła byłego prezydenta w ucho. Oznacza to, że prawdopodobnie kilka centymetrów dzieliło go od śmierci.
Zamachu na życie polityka dokonał 20-latek, Thomas Matthew Crooks. Napastnik został zastrzelony na miejscu. "Nie miał przy sobie dokumentów i do ustalenia jego tożsamości niezbędna była analiza DNA. Miał na sobie wojskowe spodnie i szarą koszulkę z flagą Stanów Zjednoczonych i logo popularnego kanału YouTube Demolition Ranch, przeznaczonego dla miłośników broni palnej" – opisuje włoska "La Repubblica".
Chudy, samotnik, pasjonat broni
Zdjęciami ze szkolnego rocznika przedstawiają "pilnego ucznia, pasjonata matematyki i nauk ścisłych, który w ostatniej klasie szkoły średniej zdobył nagrodę naukowa w wysokości 500 dol. Również w szkole średniej próbował dołączyć do drużyny strzeleckiej, ale nie został przyjęty, bo oceniono, że słaby z niego strzelec". Chłopak był chudy, nosił okulary.
"Tuż przed osiągnięciem pełnoletności Crooks zarejestrował się jako republikanin: podobnie jak jego ojciec, Matthew Brian, 53-letni terapeuta specjalizujący się w niepełnosprawnościach" – czytamy. Co ciekawe, jego matka była zarejestrowaną demokratką. "W dniu inauguracji Joe Bidena w Białym Domu, dwa tygodnie po ataku na Kapitolu, 17-letni wówczas chłopiec przekazał darowiznę – 15 dolarów – na rzecz Progressive Turnout Project. To lewicowa organizacja zajmująca się mobilizowaniem wyborców w obronie demokracji" – wskazuje włoska gazeta.
"Miał prawicowe poglądy – potwierdza Zach Bradford, który z Crooksem chodził na kursy historii Ameryki w Bethel Park High School – ale nigdy nie pomyślałbym, że może to z niego zrobić zabójcę" – wspomina.
Z kolei 21-letni Jason Kohler o Crooks mówi tak: – Nie byliśmy ze sobą zżyci, ale to nie był rodzaj człowieka, którego byś podejrzewał o cokolwiek złego. Był samotnikiem, wyśmiewanym z powodu dziwacznych strojów i twarzy pozbawionej wyrazu. Miał jakichś przyjaciół, ale lunch jadał zawsze sam. Po pandemii rzadko go widywaliśmy, bo brał udział w zajęciach z domu. Był odludkiem.
Czytaj też:
Trump o tym, co powiedział mu lekarz. "Powinienem być martwy"Czytaj też:
"Znalazł się twarzą w twarz z zamachowcem". Szokujące informacje po ataku na Trumpa