Istnieje niebezpieczeństwo, że rząd wycofa się z planów poprzedniej władzy, by Odra była szklakiem handlowym. W związku z tą sprawą europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki opublikował na X (dawniej Twitter) nagranie, w którym odniósł się do kuriozalnego fragmentu wywiadu udzielonego przez wiceminister klimatu Urszulę Zielińską. Polityk klubu KO oznajmiła m.in., że transport rzeczny jest "kompletnie nieopłacalny", "zabija nasze rzek"i, a "rybom brakuje wody do życia".
Jaki zwrócił uwagę, że doprawdy niesamowitym jest twierdzenie o nieopłacalności transportu wodnego. – Prawie 1/3 całego niemieckiego handlu zagranicznego odbywa się przez niemieckie porty morskie. Port w Duisburgu uważany jest za największy port śródlądowy w Europie – powiedział. – Z kolei Ren jest obecnie najintensywniej wykorzystywaną transportową rzeką w Europie. 70 proc. długości rzeki przepływa przez terytorium Niemiec i to oni na tym zarabiają – dodał.
Europa inwestuje w handel rzeczny
– Do 2030 roku Berlin zainwestuje w projekty wodne ponad 6,5 miliarda euro. […] A pani wiceminister Zielińskiej się nie opłaca – powiedział.
Rzek do handlu używają także Holendrzy. – Przewożą nawet 30 proc. transportu, ładunków i pasażerów. Francuzi budują 107 kilometrów kanału Sekwana – Północna Europa. Koszt inwestycji 25 miliardów. A pani Zielińskiej się nie opłaca.
Odra. Jaki: Za Tuska i Zielińskiej nie zainwestujemy
Jaki przypomniał o przedsięwzięciu, jakie chciały zrealizować Polska i Czechy. – Droga wodna miałaby połączyć Czechy z Odrą i Bałtykiem z jednej strony oraz z drugiej strony z Dunajem i Morzem Czarnym. Mieliśmy zainwestować ogółem 100 miliardów zł. w regulacje rzek, ale nie zainwestujemy, bo za Tuska ministrem jest szalona ekolożka Zielińska. A ekspertem od transportu Adrian Furgalski. To zresztą ten sam, który wmawiał wam, że CPK jest niepotrzebne – powiedział Jaki.
Transport wodą emituje najmniej dwutlenku węgla
Europoseł podkreślił, że statek rzeczny transportuje 200 kontenerów, zastępując 100 pojazdów ciężarowych na drogach lub 2,5 składu pociągu kontenerowego. – Tona przewożonych wodą towarów zużywa zaledwie 17 proc. energii potrzebnej transportowi drogowemu i dwukrotnie mniej niż transport kolejowy. Transport wodą emituje najmniej dwutlenku węgla, a i tak eko-Zielińskiej się nie opłaca – stwierdził.
– W uśmiechniętej Polsce zasada jest prosta – huśtawkę można postawić. Jakiś wybieg dla rodzin z pieskiem, z psieckiem. Ale pod żadnym pozorem nie można robić nic, co mogłoby sprawić, że będziemy się bogacić kosztem Niemiec – podsumował Patryk Jaki.
twitterCzytaj też:
Terminal kontenerowy w Świnoujściu zagrożony? Zaskakujący ruch prezydent miasta