Premier Donald Tusk we wtorek ogłosił, że kandydatem Polski na unijnego komisarza będzie Piotr Serafin, obecnie pełniący obowiązki stałego przedstawiciela RP w Brukseli. Z przekazanej przez szefa rządu informacji wynika, że kandydatura ta została przyjęta przez rząd "jednogłośnie" i "entuzjastycznie". Serafin najprawdopodobniej będzie odpowiadał w Komisji Europejskiej za sprawy unijnego budżetu.
W sprawie kandydatury Piotra Serafina premier Donald Tusk ma się spotkać z prezydentem Andrzejem Dudą. Z tzw. ustawy kompetencyjnej wynika, że do zatwierdzenia kandydata na unijnego komisarza rząd potrzebuje formalnej zgody głowy państwa.
Kandydata na komisarza będzie musiała jeszcze zaakceptować przewodnicząca Komisji Europejskiej, a potem musi on zdobyć poparcie w Parlamencie Europejskim.
Tusk "liczy się z jej zdaniem"
Jeżeli Piotr Serafin zostanie unijnym komisarzem, to na stanowisku stałego przedstawiciela przy Unii Europejskiej zastąpi go Agnieszka Bartol-Saurel – twierdzi portalem Money.pl.
Bartol-Saurel obecnie pełni funkcję sekretarza stanu w Kancelarii Premiera, gdzie odpowiada za kwestie unijne. Formalnie jest zastępcą ministra ds. UE Adama Szłapki. Od 2003 r. pracowała w Radzie Unii Europejskiej. W listopadzie 2022 r. Rada UE mianowała ją na dyrektor generalną Komunikacji i Informacji w Sekretariacie Generalnym Rady UE. – Donald [Tusk – przy. red.] liczy się z jej zdaniem – powiedział rozmówca Money.pl z Kancelarii Premiera.
"Inny rozmówca, związany z Komisją Europejską, sugeruje, że nie bez powodu Bartol-Saurel porzuciła świetnie płatne stanowisko w Brukseli na rzecz dużo mniej atrakcyjnej finansowo posady w Polsce. Być może to tylko »przystanek« na drodze do objęcia innej funkcji w Brukseli. (...) Stanowisko stałego przedstawiciela będzie tym istotniejsze, że z początkiem przyszłego roku Polska obejmie półroczną prezydencję w unijnej Radzie" – podał portal.
Czytaj też:
Prezydent zgodzi się na kandydaturę Serafina? Jest jeden warunek