Najmniejszy i najtańszy „miejski SUV” czeskiego producenta od czterech lat był bestsellerem, ale po delikatnej metamorfozie nadwozia ma szanse sprzedawać się jeszcze lepiej niż dotychczas.
Co prawda, nie jest to najbardziej seksownie wyglądający crossover na rynku, ale odświeżony wygląd powinien się spodobać, bo auto już na pierwszy rzut oka wygląda zdecydowanie lepiej z przodu (grill nieco urósł, zderzaki nieco zmieniono, a nowoczesności Kamiqowi dodają smuklejsze LED-owe światła do jazdy dziennej, które wyraźniej kontrastują teraz z powiększonymi nieco głównymi reflektorami), z boku (nowe wzory felg) oraz z tyłu (nowe kierunkowskazy oraz zmieniony wygląd dyfuzora nadają Kamiqowi nieco więcej charakteru i dynamizmu). Zmian jest więcej, ale są one ewolucyjne, a nie rewolucyjne.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.