PiS pisze do PKW. "Bardzo konkretne pytania"

PiS pisze do PKW. "Bardzo konkretne pytania"

Dodano: 
Mariusz Błaszczak i Rafał Bochenek przed siedzibą PKW
Mariusz Błaszczak i Rafał Bochenek przed siedzibą PKW Źródło: X / @pisorgpl
Mamy nadzieję, że PKW nie ulegnie naciskom rządzących – powiedział we wtorek Mariusz Błaszczak. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości skierowali dziś do Państwowej Komisji Wyborczej swoje stanowisko ws. sprawozdania finansowego partii z wyborów parlamentarnych. Jednocześnie zadali też Komisji szereg pytań.

O piśmie skierowanym do Państwowej Komisji Wyborczej posłowie Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak i Rafał Bochenek poinformowali na wtorkowej konferencji prasowej.

– Dziś został złożony [wielostronicowy dokument] w PKW. Przypominamy że Konstytucja RP w artykule 7. stanowi o legalizmie działań organizacji państwowych, a więc PKW może działać wyłącznie na podstawie i w granicach prawa. Kodeks Wyborczy jasno stanowi o wyłączności komitetu wyborczego, jeżeli chodzi o prowadzenie kampanii wyborczej. Jest to zasada, która została przyjęta prawnie i potwierdzona w orzecznictwie w tym Sądu Najwyższego – stwierdził Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej – mówił Błaszczak.

Mariusz Błaszczak: PKW nie powinna dzielić partii politycznych

Był szef MON podkreślał, że Państwowa Komisja Wyborcza nie powinna dzielić partii politycznych na te, które są równiejsze i na te, które podlegają – jak to określił Ryszard Kalisz – innej kontroli. – Wszystkie podmioty powinny być kontrolowane w ten sam sposób, na tych samych zasadach, na podstawie tych samych przepisów prawa obowiązującego w Rzeczypospolitej Polskiej – dodał.

W złożonym dokumencie, kontynuował polityk, przywołano także opinie niezależnego biegłego rewidenta oraz opinie Krajowego Biura Wyborczego. – Przypomnę, że obie te opinie są pozytywne, jeśli chodzi o badanie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości – wskazał.

We wspomnianej opinii zespół KBW podkreślił, że "działania podmiotów innych niż komitety wyborcze nie podlegają kontroli ani ocenie dokonywanej przez PKW, a ich analiza służyć może jedynie ustaleniu stanu faktycznego". "Nie może być podstawą odrzucenia sprawozdania ani wskazania uchybienia obiektywny wpływ działań innego podmiotu na polepszenie szans wyborczych komitetu wyborczego, o ile działania te dokonywane były bez porozumienia z komitetem" – dodano.

Rewident z kolei nie stwierdził w sprawozdaniu komitetu naruszenia przepisów Kodeksu wyborczego.

– Mamy do czynienia z pewną próbą, z pewnym testem tego, czy Państwowa Komisja Wyborcza oprze się politycznym naciskom wywieranym przez ekipę Tuska, czy też będzie stała na straży porządku prawnego i przepisów obowiązujących w Rzeczypospolitej Polskiej. Mamy nadzieję, że PKW ten test zda, a wszystko już rozstrzygnie się w najbliższy czwartek – mówił Błaszczak.

Rafał Bochenek: Czy PKW dysponuje jakimikolwiek dowodami?

Rzecznik PiS Rafał Bochenek zwrócił z kolei uwagę, że obecnie obracamy się w sferze publicystyki, niepotwierdzonych zarzutów i braku konkretnych dowodów. Z tego właśnie powodu, tłumaczył, klub PiS zwrócił się do PKW z bardzo konkretnymi pytaniami.

– Czy Państwowa Komisja Wyborcza dysponuje jakimikolwiek dowodami potwierdzającymi chociażby wiedzę pełnomocnika finansowego lub wyborczego Prawa i Sprawiedliwości o działaniach osób trzecich względem Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość, podejmujących w czasie kampanii analizowane aktywności, o których media już od dłuższego czasu mówią i rzekomo podnoszą larum, że doszło do jakichś nieprawidłowości? – mówił Bochenek i podkreślał: "Jeżeli nie ma takich dowodów, a dotychczas ich na żadnym etapie debaty publicznej nie przedstawiono, wówczas nie ma podstawy do tego, aby kwestionować kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwością, a wszystko to, co dzisiaj się dzieje, zmierza do anihilacji, niszczenia opozycji, a de facto ustroju demokratycznego i pluralizmu partyjnego w naszej ojczyźnie".

Czytaj też:
"Nie ma pojęcia o podstawowych zasadach Kodeksu wyborczego". Kalisz: Mówię to Tuskowi
Czytaj też:
Zagrożony utratą subwencji PiS uderza tym tematem w PO. Wskazuje przykłady
Czytaj też:
"To się skończy rozłamem". Konsternacja w PiS po słowach Kaczyńskiego

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: DoRzeczy.pl / X, 300poliyka.pl
Czytaj także