W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS.
– Prawo i Sprawiedliwość jako partia polityczna uzyskała największą liczbę mandatów w wyborach parlamentarnych w 2023 r. i ta dotacja dla komitetu wyborczego wynosiłaby przeszło 38 mln zł, ale (...) dotacja będzie umniejszona o 10 mln zł, czyli będzie wynosiła 28 mln zł – przekazał przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
– Kolejną konsekwencją, która już nie zależy bezpośrednio od dziś podjętej przez Państwową Komisję Wyborczą uchwały, jest ewentualność utraty przez partię prawa do subwencji na okres trzech lat na skutek odrzucenia rocznego sprawozdania finansowego – poinformował Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego.
PKW pozbawia PiS milionów. Hołownia komentuje
Do sprawy odniósł się we wpisie na platformie X lider Polski 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia. "PiS-u nikt dziś nie ukarał, PiS ukarał się sam. Kampanię zrobił na sterydach, a dziś za te sterydy wystawiono mu po prostu rachunek" – napisał.
"Partie finansujemy w Polsce za publiczne pieniądze. Publiczna kontrola nad uczciwością wydatków na kampanie nie jest żadną zemstą, jest tym, czym walka z dopingiem jest w sporcie" – stwierdził marszałek Hołownia.
Prawo i Sprawiedliwość zapowiada skargę do SN
– Tusk wprowadza system białoruski, reżim, który nie szanuje praw opozycji, który próbuje zniszczyć opozycję w naszym kraju. My będziemy się odwoływać oczywiście od tej decyzji, będziemy składać skargę do Sądu Najwyższego, ale słyszeliśmy wypowiedzi niektórych członków PKW, chociażby Ryszarda Kalisza, które nic dobrego nie wróżą – powiedział na konferencji prasowej Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS.
Wcześniej wiceprezes partii Mateusz Morawiecki zapowiedział zbiórkę funduszy na kampanię i wejście na drogę sądową.
Czytaj też:
"Tusk wprowadza system białoruski". PiS zapowiada skargę do SNCzytaj też:
Tak głosowali członkowie PKW ws. sprawozdania PiS. "Doszło do różnicy zdań"