Wojciech Czuchowski na łamach "Gazety Wyborczej" twierdzi, że "część pieniędzy, które Fundacja Profeto dostała z Funduszu Sprawiedliwości, szła na prywatne wydatki księdza Michała Olszewskiego".
"Były też wpłaty dla jego rodziców i dla spółki, w której udziały ma jego adwokat i wiceprezeska fundacji. Miliony wydano na sprzęt do produkcji telewizyjnych i... skarpetki" – napisał autor "GW".
Mocny wpis Jakiego
Do rewelacji zawartych w artykule "Wyborczej" odniósł się już mecenas Krzysztof Wąsowski. Głos zabrał także europoseł PiS Patryk Jaki, który stwierdził, że tekst gazety to dobry przykład na to "jak Bondarowcy uszyli tę sprawę".
Polityk wskazał, że Fundacja Profeto posiadała dwa konta bankowe: jedno używane od lat i drugie założone do obsługi środków z Funduszu Sprawiedliwości. Opisane przez "Wyborczą" wydatki dotyczyły pierwszego z nich i nie miały nic wspólnego z projektem Archipelagu, który powstawał przy wsparciu publicznych środków.
"Większość opisanych wydatków pochodzi z ogólnego konta Profeto i z konta… sercanów. Wyborczą wszystko pomieszała, aby pasowało do tezy. To jest mniej więcej tak jakby Trzaskowski dał środki na budowę chodnika na Wawrze, a ktoś stawiał mu zarzuty w tej sprawie, bo sprawdził wydatki Domu Kultury na Ursynowie" – napisał europoseł.
Dużym echem odbiła się informacja o wydaniu znacznej kwoty pieniędzy na skarpetki. Jak wskazał Jaki, zostały one zakupione ze środków pochodzących z pierwszego konta, a "zbiórka ze skarpet ze wzorem była zbiórką charytatywną jaką prowadzi wiele fundacji".
Jaki napisał, że jednym opisanym wydatkiem z konta ze środkami z FS był zakup sprzętu do sal audiowizualnych, który miał być wykorzystywany do muzykoterapii.
"Więc podsumowując: wydatki przedstawione w tekście jako niezgodne z celami Funduszu Sprawiedliwości okazały wydatkami … nie pochodzącymi z Funduszu Sprawiedliwości. Gratuluję tym, którzy zaufali Wyborczej" – stwierdził Jaki, dodając, że jeśli okaże się, iż prokuratorzy pomieszali wydatki z obu kont i próbują na tej podstawie formułować zarzuty, to mogli popełnić przestępstwo.
"Nie ma gorszego przestępstwa niż nadużywając władzy niszczenie dobrego człowieka, publiczne biczowanie i upokorzenie na podstawie spreparowanych dowodów" – podsumował polityk.
Czytaj też:
Jaki: Ks. Olszewski w areszcie za statut. Grodzki za zeznania 236 świadków nieCzytaj też:
Jaki: Nie możemy oddać Polski walkowerem