Nocne, nielegalne rajdy ulicami miast to coraz poważniejszy problem. Dotyka on szczególnie stolicy, gdzie takie "wyścigi" stają się powoli normą, co stanowi poważne zagrożenie w ruchu drogowym. W związku z problemem, MSWiA zapowiedziało zmianę w przepisach.
Siemoniak: Stop bandytom
"STOP bandytom drogowym! W nowelizacji przepisów wydamy walkę nielegalnym wyścigom samochodowym" – napisał Tomasz Siemoniak. Polityk wyliczył oczekiwane zmiany: "Wprowadzenie nowego typu przestępstwa dotyczącego organizacji i udziału w nielegalnych wyścigach samochodowych oraz nowego wykroczenia polegającego na zgromadzeniu użytkowników pojazdów bądź organizacji takiego zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia. • Wprowadzenie przepisu w kodeksie karnym pozwalającego na pociągnięcie do odpowiedzialności organizatora nielegalnych wyścigów samochodowych lub kierującego pojazdem – uczestnika tych wyścigów • Wprowadzenie przepisu w kodeksie wykroczeń pozwalającego na pociągnięcie do odpowiedzialności osób uczestniczących w zgromadzeniu użytkowników pojazdów bądź organizujących takie zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia (obserwacja zgromadzeń samochodowych na parkingach, pod „marketami” itp.). Wzrost wysokości grzywny w postępowaniu mandatowym do 5 000 zł".
Według nowych zasad, pojawi się obowiązek przekazania ubezpieczycielom informacji o pojazdach uczestniczących w nielegalnych wyścigach, co może się to przełożyć na proponowaną przez ubezpieczycieli wysokość składki ubezpieczenia.
Nowe wykroczenie
"Jeśli kierowca podczas nielegalnych wyścigów jest nietrzeźwy lub pod wpływem środków odurzających sąd będzie orzekał karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane czyny danemu przestępstwu w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę. • Za udział w nielegalnym wyścigu sąd będzie mógł orzec przepadek samochodu. Nastąpi wprowadzenie do przepisów nowego wykroczenia tzw. driftu oraz podrywania kół pojazdu oraz konsekwencji z nim związanych. •Za takie zachowania grozić będzie grzywna nie mniejsza niż 1 500 zł, zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące, a także zabezpieczenie pojazdu na 30 dni. •Objęcie recydywą tego zachowania wiązało się będzie z podwojeniem kary grzywny. •Informacja o wykorzystaniu pojazdu do popełnienia tego wykroczenia będzie także przekazywana ubezpieczycielom i będzie podstawą do podwyższenia składki ubezpieczenia" – zapowiada minister Siemoniak.
Czytaj też:
Płacenie migrantom za wyjazd? Siemoniak nie wyklucza takiej możliwościCzytaj też:
Śmiertelny wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Ż. usłyszał zarzuty