PŁYWANIE W KISIELU | Nie dziwi, że Szymon Hołownia wbrew wszystkiemu będzie kandydować na prezydenta.
W końcu po to tworzył partię, po to ogłaszał nową erę demokracji cyfrowej z aplikacją Jaśmina (kto jeszcze pamięta?), po to urządzał „Netflixa” w Sejmie i upajał się własnym odbiciem, powtarzając: „Internecie, powiedz przecie, kto najpiękniejszy na świecie?”. Że zatem zgłosił swą kandydaturę – nic dziwnego. Ale że tak głupio?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.