Jack Carter Christian, syn Mary Carter i Jamesa Christiana, ma cztery lata. Od pół roku rodzice i znajomi rodziny traktują go jak dziewczynkę. Chłopiec nosi ubranka starszej siostry i różowe buciki, na głowie ma kucyki. Wszyscy zwracają się do niego żeńskim imieniem Jackie. Dlaczego? Gdy chłopiec miał trzy i pół roku, mama uznała, że jest przesadnie smutny („dziecko w jego wieku nie mogło być aż tak smutne” – opowiadała) i zadała mu pytanie, czy powodem jest konieczność pójścia do przedszkola.
– Nie, mamo – miał odpowiedzieć chłopiec. – Jestem smutny, bo jestem chłopcem! – odparł. Kobieta nie odpuszczała i wreszcie wydobyła z chłopca informację, że byłby szczęśliwy, gdyby był dziewczynką. Rodzice kupili mu więc gumki do włosów, piżamki z My Little Pony i przekazali mu ubranka po starszej siostrze. Jak zapewniają, od tego momentu ich syn (już córka) stał się szczęśliwy. (…)
Fot. NBC News