Wielu widzów ma ogromne pretensje do Netflixa. Zarzucają platformie, że, udostępniając argentyński film "Desire" w reżyserii Diego Kaplana, przyczynia się do promowania pornografii dziecięcej.
Oburzenie wzbudziła scena otwierająca film, w której dwie małe siostry oglądają w telewizji western. Na ekranie widać kowboja ujeżdżającego konia, a jedna z dziewczynek, z poduszką między nogami, naśladując go doświadcza orgazmu.
Reżyser filmu podkreśla, że zdawał sobie sprawę z tego, że scena może wzbudzić kontrowersje. Zapewnia przy tym, że kręcona była w taki sposób, że dziecko nie zdawało sobie sprawy z tego, co robi, a jej zadaniem było jedynie naśladowanie kowboja. Zaznacza również, że film nie jest prawdziwym życiem, a jedynie fikcją.
Czytaj też:
Kontakt wzrokowy dłużej niż przez 5 sekund? Netflix zabraniaCzytaj też:
Nowy projekt medialny. Znany dominikanin buduje "katolickiego Netflixa"Czytaj też:
Netflix, czyli globalny fenomen