Nowa polityka firmy, ma wspomóc walkę z przypadkami molestowania seksualnego. Netflix zwrócił uwagę na ten problem w związku z akcją #MeToo i aferą na planie serialu "House of Cards". W ubiegłym roku firma rozwiązała umowę z Kevinem Spacey'em po oskarżeniach wobec aktora o niewłaściwe zachowania seksualne.
Koniec długich spojrzeń i flirtów
Jak podają brytyjskie i amerykańskie media, zgodnie z nową polityka firmy, pracownicy Netflixa nie mogą w czasie wykonywania obowiązków służbowych flirtować, ani wymieniać się prywatnymi numerami telefonu. Zakazane jest też przytulanie i dotykanie kogoś „przez dłuższą chwilę”, a w sytuacji kiedy pracownik poczuje się zagrożony lub molestowany ma głośne się sprzeciwić (dosłownie głośno), mówiąc "Stop. Nie rób tego więcej". Pożądane jest też zgłaszanie nieodpowiednich zachowań współpracowników.
Najwięcej emocji wzbudza jednak... zakaz patrzenia na koleżanki i kolegów dłużej niż przez 5 sekund. Patrzenie się na jedną osobę dłużej niż przez pięciu sekund, zostało bowiem uznane za dziwne.
Czytaj też:
Wybory Miss America bez pokazu bikini. To pokłosie akcji #MeTooCzytaj też:
Claire Underwood prezydentem. Zaprezentowano zwiastun "House of Cards"