Na wizji padło oskarżenie wobec Konfederacji. "Są na to dowody na piśmie"

Na wizji padło oskarżenie wobec Konfederacji. "Są na to dowody na piśmie"

Dodano: 
Krystyna Kurczab-Redlich
Krystyna Kurczab-Redlich Źródło: Super Express
Wieloletnia korespondentka w Rosji Krystyna Kurczab-Redlich twierdzi, że Konfederacja była finansowana przez Moskwę.

Krystyna Kurczab-Redlich w rozmowie z "Super Expressem" stwierdziła, że istnieją twarde dowody na powiązanie partii Bosaka i Mentzena z Rosją.

– O czym my mówimy. Są na to dowody na piśmie i wcale nie trudne do przytoczenia, że Konfederacja była finansowana, korzystała z finansów płynących z Moskwy. Nie przez przypadek zdarzyło mi się otwierając telewizję rosyjską widzieć wypowiedzi polityków Konfederacji. Wszystko, co oni mówią jeżeli chodzi o politykę zagraniczną jest zbieżne z polityką Kremla. O czym my mówimy – mówiła dziennikarka w programie "Super Expressu".

twitter

Kurczab-Redlich nie sprecyzowała jednak, jakie dokładnie dowody ma "na piśmie" poświadczające finansową zależność Konfederacji od Moskwy.

Dopytywana natomiast o PiS odparła, że do polskiej polityki wprowadzano "elementy polityki kremlowskiej". Następnie wskazała, że chodzi jej o krytykę LGBT, przymusu szczepień oraz krytyka liberalizmu.

Hołownia oskarża Konfederację

Niedawno podczas konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia w podobny sposób uderzył w swojego konkurenta w wyborach prezydenckich. – Ze Sławomirem Mentzenem będę walczył do ostatniej kropli politycznej krwi, bo to jest szkodnik, pasożyt na tym, co dziś chcemy w Polsce budować – grzmiał Szymon Hołownia.

– Zmiana, którą oferuje Mentzen, jest ręka w rękę z AfD, czyli z gośćmi, którzy chcą nas wepchnąć w ręce ruskich – mówił.

Przewodniczący klubu poselskiego Konfederacji Grzegorz Płaczek złożył wniosek do komisji etyki poselskiej o nałożenie na marszałka Sejmu kary nagany. "Rozumiem przedwyborczą panikę, ale ktoś jednak przeszedł o jeden most za daleko. Składam wniosek o ukaranie naganą marszałka Sejmu Pana Szymona Hołownię przez Komisję Etyki Poselskiej za nadużywanie swojego stanowiska, nazywanie innego posła i kandydata na fotel prezydenta RP Sławomira Mentzena szkodnikiem i pasożytem oraz za sugerowanie jego (i Konfederacji) prorosyjskich działań. Rozumiem, czym jest spór polityczny i kampanijna walka o głosy wyborców, ale... bez przesady. Trzymajmy poziom" – poinformował Płaczek.

Czytaj też:
"Mowa nienawiści". Bosak ostrzega: Zakres zakazanej krytyki będzie niejasny i uznaniowy
Czytaj też:
Korwin-Mikke: Banda politycznych hochsztaplerów. Kolejny teatrzyk dla naiwnych


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Super Express
Czytaj także