W Polsce aborcja jest nielegalna, ale przeprowadza się ją na masową skalę. Nikogo to jednak nie interesuje, bo zabijanie ludzi wpisuje się w konsumpcyjny i hedonistyczny styl życia, który prowadzi naszą wspólnotę na krawędź katastrofy.
Od dłuższego czasu trwają protesty od pierwszą samozwańczą rzeźnią aborcyjną w Warszawie nieopodal Sejmu. Protesty te są słuszne, bo twórczynie rzeźni AboTak przekroczyły wyraźną granicę. Przedstawiają zabijanie dzieci jako moralnie dopuszczalne, łamiąc w dodatku prawo. Nie może być na to zgody i jest wielką hańbą, że państwo pozwala tej samozwańczej rzeźni na działalność.
A jednak tocząc walkę z aborcjonistami trzeba pamiętać, że jako wspólnota polityczna tak naprawdę od dawna akceptujemy masowe zabijanie ludzkich istot.
Odbywa się to jednak w tak wyrafinowany sposób, że problem jest trudny do zauważenia i między innymi stąd nikogo nie interesuje.
Źródło: DoRzeczy.pl
