– Bundeswehra będzie rosła, dlatego potrzebujemy wykwalifikowanego personelu. Starannie rozpatrujemy wszystkie możliwe opcje – powiedział w Berlinie agencji prasowej DPA rzecznik federalnego ministerstwa obrony. Pomysł dopuszczenie do niemieckich sił zbrojnych cudzoziemców z innych państw Unii Europejskiej, pojawił się już w Białej Księdze polityki bezpieczeństwa z 2016 r.
Z problemami kadrowymi niemieckie wojsko boryka się od momentu zniesienia obowiązkowej służby wojskowej, co nastąpiło w 2011r. Rozważania na temat przyjmowaniu cudzoziemców mają jednak kilka wątpliwych aspektów. Niemiecka ustawa o żołnierzach mówi o szczególnym stosunku wierności między żołnierzem a państwem, czego podstawą jest niemieckie obywatelstwo – wskazuje Deutsche Welle.
W Niemczech trwa wzmożona debata. Florian Hahn, rzecznik ds. polityki obronnej krajowej grupy CSU w Bundestagu uważa, że „w ramach europejskiej zasady swobody przemieszczania się moglibyśmy rozwinąć tu nowoczesne modele” – jak powiedział także „Augsburger Allgemeine”. Ale zarazem zastrzegł, że w przypadku każdego żołnierza z zagranicy musiałby być zagwarantowany stosunek wierności między nim a niemieckim państwem.
Z kolei pomysł ostro krytykuje natomiast Alternatywa dla Niemiec (AfD). „Tradycyjne partie całkowicie już zupełnie straciły zdrowy rozsądek” – stwierdziła szefowa klubu parlamentarnego tej partii Alice Weidel.