Wojna na Ukrainie szybko się nie skończy. Wywiad USA ujawnia plany Putina

Wojna na Ukrainie szybko się nie skończy. Wywiad USA ujawnia plany Putina

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Rosji Władimir Putin nie jest gotowy na pokój na Ukrainie i nadal planuje przejęcie Kijowa – wynika z tajnych raportów wywiadu USA ujawnionych przez "Washington Post".

Amerykański wywiad w swoich tajnych raportach podważa gotowość Władimira Putina do zakończenia wojny z Ukrainą, uważając, że nie zmienił on swojego głównego celu – podporządkowania sobie jej w taki czy inny sposób.

Treść raportów, w tym raportu sporządzonego 6 marca, została opisana dziennikowi "The Washington Post" (WaPo) przez osoby zaznajomione z ocenami wywiadu. Jedno ze źródeł powiedziało, że Putin nadal dąży do przejęcia kontroli nad Kijowem i nic nie wskazuje na to, aby wycofał się ze swojego żądania włączenia Ukrainy do rosyjskiej strefy wpływów.

We wtorek Waszyngton i Kijów zgodziły się na 30-dniowe zawieszenie broni, a prezydent USA Donald Trump i jego sekretarz stanu Marco Rubio zaapelowali do Kremla o przyjęcie tej oferty.

– Nawet jeśli Putin zgodzi się na tymczasowe zawieszenie broni, wykorzysta ten czas, aby dać swoim żołnierzom odpocząć i lepiej przygotować ich do kontynuowania wojny – twierdzą obecni i byli urzędnicy amerykańscy.

Co o Trumpie myślą w Moskwie? "Słabeusz, którym można manipulować"

Trump wielokrotnie powtarzał, że Putin jest gotowy na pokój. W środę powiedział, że wierzy, iż przystąpienie Rosji do porozumienia o zawieszeniu broni "ma sens".

– W Moskwie amerykański prezydent jest postrzegany jako słabeusz, któremu brakuje zasad i którym można manipulować – powiedział "WaPo" przedstawiciel europejskiego wywiadu, powołując się na informacje zebrane w ciągu ostatniego miesiąca.

Według niego, jeśli strony nagle zgodzą się na trwałe zawieszenie broni, Moskwa wznowi próby podporządkowania sobie Ukrainy metodami hybrydowymi, tak jak próbowała to robić w latach 2014-2021, poprzez naciski ekonomiczne i dyplomatyczne, przenikanie do ukraińskich elit, kręgów biznesowych, służb bezpieczeństwa i sił zbrojnych, a także wpływy Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej na Ukrainie.

"Rzeczywiście – dodał oficer wywiadu – do inwazji w 2022 r. doszło właśnie dlatego, że hybrydowe instrumenty nie przyniosły rezultatów".

Urzędnik znający nastroje w Białym Domu powiedział "WaPo", że Trumpowi "zależy na zawarciu porozumienia, a Rosjanie nie wykazują żadnych oznak złagodzenia swojego stanowiska i zaostrzają swoje żądania".

Czytaj też:
Ukrainie skończyły się pociski ATACMS. USA dostarczą ulepszone bomby


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Washington Post
Czytaj także