Na strzeżonym kąpielisku w Orzyszu doszło do tragedii. W jeziorze utonął 16-letni chłopak, który był jednym z uczestników kolonii. Prokuratura zapowiedziała śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
Do zdarzenia doszło na strzeżonym kąpielisku w Orzyszu na Mazurach. Dzieci uczestniczące w koloniach letnich zorganizowanych przez Caritas Diecezji Ełckiej bawiły się w wodzie. Ich opieką zajmowali się opiekunowie, a bezpieczeństwa na plaży strzegło dwoje ratowników wodnych.
Kiedy zauważono, że brakuje jednego z chłopców, rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Zaangażowali się w nią ratownicy i płetwonurkowie. Chłopca znaleziono pod pomostem, jednak nie udało się go uratować. Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci było utonięcie, ale więcej informacji da sekcja zwłok.
Prokuratura przesłuchała już 15 świadków i poinformowała, że zostanie formalnie wszczęte śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci nastolatka.
Źródło: Polsat News / wp.pl